Kontrowersyjny influencer Andrew Tate i jego brat Tristan przebywają w rumuńskim areszcie. Wśród zarzutów im stawianych jest werbowanie kobiet do branży pornograficznej. Portal stacji BBC wysłuchał dwóch rumuńskich kobiet, z którymi - gdy były nastolatkami - mieli się kontaktować bracia w internecie. Opowiedziały, jak wyglądał schemat działania mężczyzn.
29 grudnia Andrew Tate został aresztowany w Rumunii. Śledczy zarzucają mu gwałt, handel ludźmi i stworzenie zorganizowanej grupy przestępczej. Wraz z nim prokuratorzy zajmujący się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej zatrzymali jego brata Tristana i dwie kobiety - influencerki, które miały pomagać w werbowaniu kobiet do pracy w branży pornograficznej. Rumuński sąd w piątek poinformował o przedłużeniu aresztu co najmniej do 27 lutego.
W jednym z nagrań zamieszczonych w sieci Andrew Tate instruował, jak podchodzić do kobiet w mediach społecznościowych. Stwierdził, że umieszcza na końcu wiadomości intrygujące emoji: wiśnię, pomarańczę albo truskawkę. Radził też, jak sformułować treść, by skłonić młode kobiety do odpowiedzi.
Rumuńska nastolatka: było oczywiste, że jesteśmy licealistkami
Daria Gusa jest jedną z dwóch kobiet, które opisały portalowi stacji BBC, jak bracia Tate działali w sieci. Jest córką prominentnego rumuńskiego polityka, obecnie studentką jednej z brytyjskich uczelni.
Miała 16 lat i była licealistką, kiedy otrzymała prywatną wiadomość na Instagramie od Andrew Tate'a, starszego od niej o prawie 20 lat. Jak przekazała, Tate napisał "rumuńska dziewczyna" i dołączył symbol truskawki. - Byłam zdezorientowana, ponieważ miałam tylko 200 followersów i było to prywatne konto - zauważyła. - Myślę, że on po prostu próbował znaleźć dziewczyny, które były tak niewinne lub naiwne, jak to tylko możliwe - oceniła.
Daria pokazała dziennikarzom zrzut ekranu, na którym widać wiadomość. Nigdy na nią nie odpowiedziała. Opowiadając o tym, stwierdziła, że wielu młodych mężczyzn z jej otoczenia ubóstwia Tate'a i nie widzi nic złego w jego działalności. - To duży problem - oceniła, dodając, że "nie możemy się obudzić za 20 lat z dwoma milionami Andrew Tate'ów".
Takie same wiadomości
Gabriela - nie jest to jej prawdziwe imię, kobieta poprosiła o anonimowość - miała 17 lat, kiedy skontaktował się z nią w mediach społecznościowych Tristan Tate. Wiadomość, którą otrzymała, brzmiała: "Jesteś piękna". W jednym z opublikowanych nagrań w mediach społecznościowych Andrew Tate przekonywał, że zwrot "jesteś piękna" jest niezłym wstępem. Opisywał też "idealny przykład" rozmowy. Po ustaleniu, gdzie mieszka kobieta, radził zapytać: "Dlaczego nigdy cię nie widziałem? Gdzie się ukrywasz?".
Taki schemat został zastosowany w wymianie wiadomości Tristana z Gabrielą. Na zrzutach ekranu widać, że kolejna wiadomość jest podobna do tej, jaką sugerował Andrew: "Czuję, że widziałem cię gdzieś wcześniej na mieście. Czy to możliwe? Gdzie się ukrywałaś?". Odpowiedź dziewczyny brzmiała: "Jest to prawdopodobne. Nie ukrywałam się". Jak dziś opowiada Gabriela, Tristan zaprosił ją na przejażdżkę po mieście swoim samochodem i na imprezę, ale odmówiła.
Wymiana wiadomości zakończyła się nagle, gdy Gabriela zamieściła filmik o Tristanie w mediach społecznościowych. "Ważni ludzie nigdy nie będą chcieli do ciebie pisać, jeśli zobaczą, że robisz takie rzeczy. To tylko przyjacielskie ostrzeżenie" - brzmi jedna z ostatnich wiadomości od mężczyzny.
Portal stacji BBC przyznał, że tego rodzaju kontakty nawiązywane w sieci z 16- czy 17-letnimi dziewczynami nie są nielegalne, ale świadectwa obu kobiet pozwalają prześledzić "zaplanowaną metodę" działania obu braci.
Źródło: BBC