Tysiące dolarów i peruka. Przewodnicząca parlamentu miała brać łapówki

Źródło:
Guardian, Washington Post

Spikerka niższej izby parlamentu RPA ma usłyszeć zarzut korupcji. Nosiviwe Mapisa-Nqakula podejrzewana jest o wzięcie łapówek w postaci ponad 135 tysięcy dolarów oraz peruki. Służby przeszukały dom kobiety, która tymczasowo zrezygnowała z pełnienia swojej funkcji.

W poniedziałek prokuratura Republiki Południowej Afryki poinformowała, że zamierza postawić zarzuty spikerce izby niższej parlamentu, Zgromadzenia Narodowego. 67-letnia Nosiviwe Mapisa-Nqakula miała według śledczych przyjmować łapówki, na które złożyło się w sumie 135 tys. dolarów oraz peruka. Do przestępstw miało dochodzić w czasie, gdy pełniła ona urząd ministry obrony RPA.

Tysiące dolarów i peruka

W dokumentach przedłożonych sądowi śledczy argumentują, że Mapisa-Nqakula otrzymała łącznie 11 płatności na kwotę 135 tys. dolarów między grudniem 2016 roku a lipcem 2019 roku. Miała też oczekiwać otrzymania kolejnej łapówki na kwotę 105 tys. dolarów, ale nie została ona zapłacona. Nie przekazano, od kogo pochodziły te łapówki.

Śledczy wskazują, że Mapisa-Nqakula jedną z łapówek otrzymała podczas spotkania w lutym 2019 roku, które odbyło się na największym lotnisku w kraju. Dostała wtedy 15 tys. dolarów, a także wspomnianą perukę.

ZOBACZ TEŻ: Od tygodnia brakuje wody w dużych miastach, mieszkańcy obawiają się "dnia zero"

Przeszukano dom spikerki

W ramach śledztwa 19 marca funkcjonariusze przeszukali dom kobiety w Johannesburgu, gdzie znaleźli dowody na popełnione przestępstwa. Mapisa-Nqakula w następstwie przeszukania zapewniła, że będzie współpracować z władzami, ale zaprzeczyła, jakoby miała popełnić przestępstwo. Do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie pełnić swojej parlamentarnej funkcji.

67-latka nie została jeszcze zatrzymana. Sędzia Sulet Potterill przekazała, że 2 kwietnia wyda orzeczenie w sprawie tymczasowego wstrzymania aresztu na wniosek złożony przez spikerkę. Mapisa-Nqakula prosi też o dostęp do dokumentów z obciążającymi ją dowodami, podczas gdy prokuratura odmawia i twierdzi, że polityczka liczy na specjalne traktowanie - podaje "Washington Post".

ZOBACZ TEŻ: Strzały z karabinów maszynowych w centrum handlowym, wybuchła panika. Złodzieje uciekli z biżuterią

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: Guardian, Washington Post

Źródło zdjęcia głównego: Jeffrey Abrahams/Gallo Images