Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty w związku z zabójstwem kobiet na farmie w Republice Południowej Afryki. Jak podają media, kobiety miały zostać zastrzelone, a ich ciała "rzucone na pożarcie świniom".
Właściciel farmy w prowincji Limpopo, jej nadzorca i pracownik rolny usłyszeli zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa po tym, jak w sierpniu na terenie farmy znaleziono ciała dwóch kobiet - przekazał "The Guardian". Ofiary miały zostać śmiertelnie postrzelone po tym, jak wtargnęły na farmę w poszukiwaniu przeterminowanych produktów. Z doniesień mediów wynika, że produkty zostały tam pozostawione jako pożywienie dla świń.
ZOBACZ TEŻ: Drużba zginął na weselu. Nowożeńcy z zarzutami
Ciała kobiet znaleziono w chlewie
W wyniku ataku ranny miał zostać również mężczyzna. Według mediów był to mąż jednej z ofiar, który zdołał doczołgać się do drogi, gdzie wołał o pomoc. Kilka dni później policja odkryła w chlewie na farmie rozkładające się ciała. Portal NBC News, powołując się na agencję AP przekazał, że zostały one "rzucone na pożarcie świniom".
We wtorek trzech podejrzanych stawiło się w sądzie w mieście Polokwane, by złożyć wniosek o kaucję. Rozprawa została odroczona do października - podał "The Guardian", wskazując, że sprawa śmierci kobiet wywołała oburzenie w RPA, które mierzy się z wysokim poziomem przestępczości. "Przestępstwa z użyciem przemocy na farmach od lat stanowią problem w Republice Południowej Afryki" - dodaje NBC News.
Członkowie kilku partii politycznych protestowali przed budynkiem sądu, domagając się, by sąd nie zezwolił na zwolnienie oskarżonych za kaucją i wymierzenia im jak najsurowszego wyroku. South African Human Rights Commission, organizacja zajmująca się prawami człowieka, zaapelowała by społeczeństwo w ramach odwetu "nie brało prawa w swoje ręce".
Źródło: The Guardian, NBC News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock