Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau poinformował, że głównymi tematami poniedziałkowego spotkania szefów unijnej dyplomacji z udziałem sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena były relacje Unia Europejska - Rosja, sytuacja na Białorusi i współpraca Unia Europejska - USA. Potwierdził, że podczas rozmów zapadła decyzja o kolejnych sankcjach przeciwko Rosji.
W poniedziałkowym spotkaniu Rady do Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej w Brukseli uczestniczyli szefowie dyplomacji unijnych krajów i wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell. Po południu dzięki połączeniu wideokonferencyjnemu do uczestników narady dołączył nowy szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.
"W jednej kwestii udało się osiągnąć konsensus"
W poniedziałek agencja Reutera przekazała, że UE wprowadza kolejne sankcje wobec Rosji w odpowiedzi na próbę otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego środkiem typu nowiczok. Josep Borrell potwierdził, że na liście osób objętych zakazem podróży i zamrożeniem aktywów znajdą się: szef Komitetu śledczego, który podlega bezpośrednio prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi Aleksander Bastrykin, prokurator generalny Igor Krasnow, dowódca Gwardii Narodowej Wiktor Zołotow i szef służby więziennej (FSIN) Aleksander Kałasznikow.
Unia nie zdecydowała się wprowadzić restrykcji przeciwko rosyjskim oligarchom, co postulowali współpracownicy Aleksieja Nawalnego.
We wtorkowej rozmowie z Polską Agencją Prasową i Polskim Radiem Zbigniew Rau powiedział, że nowe sankcje na Rosję będą dotyczyły indywidualnych osób i będą sprowadzać się do dwóch elementów – zakazu wjazdu do krajów UE i pozbawienia środków zdeponowanych w krajach UE.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że poniedziałkowa dyskusja na posiedzeniu ministerialnym w Brukseli ujawniła wiele stanowisk dotyczących relacji UE - Rosja. - W jednej kwestii udało nam się jednak bardzo szybko, w zasadzie bez dyskusji, osiągnąć konsensus. Tą kwestią była sprawa nałożenia sankcji unijnych na tych, którzy są uznani za winnych bezprawnego zatrzymania i uwięzienia Aleksieja Nawalnego – powiedział.
Pytany, czy możliwe jest nałożenia sankcji na rosyjskich oligarchów, odpowiedział, że UE musi poruszać się w określonym reżimie sankcyjnym, który sprowadza się wyłącznie do przesłanek związanych z łamaniem praw człowieka.
"Społeczeństwo na Białorusi pod dużą presją"
Wcześniej minister Rau mówił, że podczas spotkania w Brukseli omówiono trzy zasadnicze kwestie: sytuację w Rosji i relacje UE - Rosja po uwięzieniu Nawalnego oraz po wizycie w Moskwie Josepha Borrella. "Szybko udało nam się osiągnąć konsensus co do konieczności sankcji indywidualnych, nałożonych na tych, którzy uznani są za winnych bezprawnego uwięzienia Aleksieja Nawalnego" - napisał na Twitterze Zbigniew Rau.
W kwestii Białorusi - jak relacjonował szef polskiej dyplomacji - unijni ministrowie podkreślali w dyskusji, że sytuacja pogarsza się tam, jeśli chodzi o naruszenia praw człowieka. "Jest już ponad 220 więźniów politycznych, do których ostatnio dołączyły dwie dziennikarki telewizji Biełsat, które zostały skazane na dwa lata pozbawienia wolności. Podkreślaliśmy także, że pod dużą presją znajduje się społeczeństwo obywatelskie na Białorusi - szczególnie ostatnio jedna z ich wiodących organizacji, czyli Wiasna" - powiedział minister.
Jak dodał, w związku z tymi doniesieniami pojawiło się coraz więcej głosów "stanowczo domagających się od Komisji Europejskiej ogłoszenia ekonomicznego planu dla demokratycznej Białorusi". Przypomniał, że taki plan został zarysowany w październiku zeszłego roku w Lublinie przez premierów państw Grupy Wyszehradzkiej. "Rada Europejska zwróciła się do Komisji Europejskiej o przygotowanie szczegółów takiego planu. Nadal czekamy na jego ujawnienie" - zaznaczył Rau.
Dyskusja z amerykańskim sekretarzem stanu
Według niego najwięcej czasu unijnym ministrom zajęła w poniedziałek dyskusja z nowym amerykańskim sekretarzem stanu. "Poruszyliśmy szereg kwestii wskazujących na bardzo zbliżone stanowisko Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej w takich kwestiach jak zagadnienia klimatyczne, multilateralizm, a więc powrót USA do Światowej Organizacji Zdrowia, do Porozumienia Paryskiego, do zaangażowania w Światową Organizację Handlu" - relacjonował szef polskiej dyplomacji.
Dodał, że USA i unijni ministrowie wykazali też "dużą zbieżność w postrzeganiu rywalizacji zachodu z Chinami". "Wskazywaliśmy na wielowymiarowe zagrożenie wynikające z polityki Rosji. Pojawiały się także kwestie takiego niekonwencjonalnego postępowania Turcji, chociaż sekretarz Blinken wskazał na pewne zbliżenie Turcji do Unii Europejskiej w ostatnich tygodniach" - zaznaczył Rau.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@PLPermRepEU