Izrael i Palestyński Islamski Dżihad zgodziły się na rozejm, który wszedł w życie w niedzielę w nocy. Jak podała agencja Reuters, daje to nadzieję na zakończenie najpoważniejszego od ponad roku spięcia pomiędzy nimi na granicy Strefy Gazy.
Zawarcie porozumienia kończące trzydniową wymianę ognia potwierdziły obie strony. Urząd izraelskiego premiera Jaira Lapida w opublikowanym komunikacie podał, że jeśli porozumienie zostanie naruszone, państwo izraelskie rezerwuje sobie prawo do zdecydowanej odpowiedzi. Równocześnie złożono wyrazy podziękowania Egiptowi za "wysiłki mediacyjne".
Palestyński Islamski Dżihad podał w komunikacie, że "uzgodnione porozumienie przewiduje zobowiązanie Egiptu do pracy mającej na celu zwolnienie więzionych Basama Saadiego i Chalila Awawdeha".
Przekazał, że "zaprzestanie działań zbrojnych" z tą godziną, ale również zastrzegł sobie prawo "odpowiedzi na wszelką agresję izraelską". Natomiast prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powitał z zadowoleniem "wysiłki Egiptu, które przyczyniły się do uspokojenia sytuacji i złagodzenia cierpień narodu palestyńskiego".
Rozejm wszedł w życie o godzinie 22.30 czasu polskiego.
Tymczasem jak informuje AFP, mimo wejścia w życie rozejmu Izrael dokonał nowych ataków na Strefę Gazy. Na południu Izraela, w pobliżu Strefy Gazy ogłoszono natomiast alarm w związku z atakami rakietowymi. "Times of Israel" również podał, że w Izraelu 20 minut po wejściu w życie rozejmu słychać było jeszcze wycie syren alarmowych.
Setki wystrzelonych rakiet, wielu zabitych i rannych
Saadi, przywódca Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu w Strefie Gazy, został aresztowany przez Izraelczyków 1 sierpnia, co spotkało się z groźbami odwetu ze strony organizacji. W piątek i sobotę siły zbrojne Izraela ostrzelały w ramach działań wyprzedzających Strefę Gazy zabijając dwóch przywódców Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
Izraelska armia poinformowała, że od piątku Palestyński Islamski Dżihad wystrzelił ze Strefy Gazy w kierunku Izraela ponad 900 rakiet. W wyniku izraelskich kontruderzeń zginęło co najmniej 14 Palestyńczyków, a 110 zostało rannych.
Organizacja terrorystyczna
Palestyński Islamski Dżihad uważany jest przez USA, Izrael i szereg innych krajów za organizację terrorystyczną. Nie uznaje ona porozumień z Oslo z 1993 roku o wzajemnym uznaniu Izraela i Organizacji Wyzwolenia Palestyny, odmawia Izraelowi prawa do istnienia i nie popiera dwupaństwowego rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jest finansowo wspierana przez Iran. Tak jak Hamas powstała jako odgałęzienie egipskiej organizacji Bractwo Muzułmańskie.
Źródło: PAP, Times of Israel, Reuters