Przygotowania do rosyjsko-białoruskich manewrów. Szef sztabu generalnego o scenariuszu ćwiczeń

Źródło:
PAP

W rosyjsko-białoruskich manewrach wojskowych 10-20 lutego "Republika Polesia" i "Federacja Północna" będą walczyć z siłami "Zachodnich" – poinformowało białoruskie ministerstwo obrony. Przekazano, że ćwiczenia mają być "czysto obronne", a rosyjskie wojska mają po ich zakończeniu wyjechać z Białorusi. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w czwartek 12 myśliwców Su-35S zakończyło przebazowanie na Białoruś.

Według zapowiedzi ministerstwa obrony tematem ćwiczenia jest "przerwanie i odparcie zewnętrznej agresji w trakcie operacji obronnej, a także walka z terroryzmem i obrona interesów Państwa Związkowego". W składzie zachodniej Koalicji Państw Zainteresowanych będą "Niaris" (Wilia), "Pomoria" i "Kłopia" oraz "kontrolowane przez nie organizacje terrorystyczne". Pojawia się też "Republika Dnieprowia".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

- Główną przyczyną zaostrzenia jest dążenie "Zachodnich" do destabilizacji sytuacji w "Republice Polesia", zmiana jej władz, zlikwidowanie Państwa Związkowego w celu dalszego osłabienia "Federacji Północnej" – relacjonował scenariusz ćwiczeń w czasie briefingu w czwartek szef sztabu generalnego Wiktar Hulewicz.

Według zamysłu ćwiczeń ten plan jednak nie dochodzi do skutku i "Zachodni" sięgną "po radykalne środki": "wykorzystując kontrolowane przez siebie organizacje terrorystyczne i opozycję, prowokują oni konflikt zbrojny z sąsiadującą z Państwem Związkowym 'Republiką Dnieprowią'". - Pod pretekstem operacji pokojowej wprowadzili swoje wojska na terytorium republiki i przejęli kontrolę nad szeregiem jej zachodnich obwodów – mówił Hulewicz, cytowany przez białoruską redakcję rosyjskiego Sputnika.

Następnie, jak relacjonował, siły "Zachodnich" zażądały od "Republiki Polesia" zaprzestania łamania praw człowieka, uwolnienia więźniów politycznych i przekazania władzy realnym przywódcom. W związku z odmową Zachodni z terytorium "Dnieprowii" "rozpoczęli agresję przeciwko Państwu Związkowemu".

"Republika Polesie" i "Federacja Północna" "dążą do zapewnienia stabilności w regionie, a także by ochronić swoją integralność i niepodległość, opierając się o prawo międzynarodowe". - Stosują siły reagowania na poziomie odpowiednim do istniejących zagrożeń militarnych – wskazał wojskowy.

Dwa etapy manewrów

Manewry będą miały dwa etapy. W pierwszym etapie siły ochrony przeciwlotniczej przećwiczą obronę w obliczu ataku z powietrza i przegrupowanie sił, a piechota i komandosi będą poszukiwać i niszczyć nielegalne formacje i dywersantów. Drugim etapem będzie przeprowadzenie działań obronnych i kontrofensywa.

Przedstawiciel ministerstwa obrony zapewnił przy tym, że manewry mają charakter "czysto obronny i nie stanowią zagrożenia dla społeczności europejskiej i państw sąsiednich". - Po zakończeniu sprawdzianu sił reagowania oddziały rosyjskie opuszczą terytorium Białorusi – przekazał generał.

Rosja o zakończeniu przebazowania 12 myśliwców Su-35S

Rosyjskie ministerstwo obrony cytowane przez agencję TASS poinformowało, że 12 "wielozadaniowych myśliwców Su-35S ze Wschodniego Okręgu Wojskowego zakończyło przebazowanie na białoruskie lotniska".

Samoloty, które były przerzucane z Kraju Chabarowskiego na wschodzie Rosji, pokonały około 8 tysięcy kilometrów. Mają wziąć udział w "sprawdzaniu sił reagowania" Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, którego częścią będą wspólne manewry w lutym. W środę wieczorem o przybyciu Su-35S na lotnisko w Baranowiczach poinformowało białoruskie ministerstwo obrony.

Manewry wojskowe na Białorusi

Rosja i Białoruś zapowiedziały wcześniej nieplanowaną inspekcję sił reagowania Państwa Związkowego (Białorusi i Rosji), która ma dwa etapy. Pierwszy to przerzut i organizacja wojsk oraz ochrona obiektów wojskowych na terytorium Białorusi i działania sił ochrony przeciwlotniczej – rosyjskie wojska już zaczęły przybywać na Białoruś. Drugi etap będą stanowić manewry wojskowe w dniach 10-20 lutego.

Według zapowiedzi manewry odbędą się na poligonach: Obóz Lesnowski, Osipowicki, Brzeski, Gożski i Domanowski, jak również w wyznaczonych terenach poza poligonami. Wykorzystane zostaną również lotniska w Baranowiczach, Łunincu, Lidzie i Maczuliszczach.

Ministerstwa obrony w Mińsku i w Moskwie przekonują, że parametry ćwiczenia – liczba żołnierzy i sprzętu nie podlegają pod Dokument Wiedeński OBWE i nie wymagają informowania innych państw. Do udziału w inspekcji i ćwiczeniach przerzucani są żołnierze i sprzęt z rosyjskiego Wschodniego Okręgu Wojskowego (Daleki Wschód).

Mińsk uzasadnił manewry "sytuacją wokół granic Białorusi, wzrostem napięcia w Europie i zaostrzeniem się sytuacji polityczno-wojskowej na świecie".

Eksperci łączą niezapowiedzianą "inspekcję" sił Państwa Związkowego oraz manewry na południu graniczącej z Ukrainą Białorusi z działaniami Rosji wobec Kijowa – w celu wywarcia jeszcze większej presji na tamtejsze władze, a w najgorszym scenariuszu, nawet możliwego ataku z terytorium Białorusi. Z kolei na Białorusi obecność dużej ilości rosyjskich wojsk budzi obawy, że mogą one pozostać tam "na dłużej".

Autorka/Autor:js\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: