Podczas poniedziałkowej sesji na giełdzie w Moskwie kurs waluty narodowej Rosji spadł do najniższego poziomu w historii. Interweniował Bank Rosji, który dla powstrzymania przeceny rubla rzucił na rynek 1,2-1,5 mld dolarów.
Dziennik "Izwiestija" podał, że w bankach wprowadzono ograniczenia sprzedaży walut, na przykład - do 5 tys. USD lub EUR na osobę. Niektóre - twierdzi moskiewska gazeta - w ogóle wstrzymały sprzedaż dolarów i euro bądź sprzedają je tylko swoim klientom.
Kolejne spadki
O godz. 14.50 czasu lokalnego (12.50 w Polsce) za dolara płacono 53,95 rubla, tj. o 3,55 RUB więcej niż na piątkowym zamknięciu. Za euro oferowano 67,29 rubla, czyli o 4,39 RUB więcej niż w piątek na koniec dnia.
Po interwencji Banku Rosji, tj. banku centralnego Federacji Rosyjskiej, rubel odrobił część strat. O godz. 18.00 (16.00) za dolara trzeba było zapłacić 51,82 rubla (o 1,41 RUB więcej niż na piątkowym zamknięciu), a za euro - 64,80 rubla (o 1,90 RUB więcej niż w piątek na koniec dnia). Na otwarciu sesji dolar kosztował 51,66 rubla, a euro - 64,35 rubla, co wówczas w obu wypadkach też było najniższym w historii kursem rosyjskiej waluty.
Interwencja
Powołując się na uczestników rynku, niezależna telewizja Dożd podała, że Bank Rosji wkroczył do gry o godz. 14.45 (12.45), gdy kurs rubla zjechał do poziomu 53,90 RUB za 1 USD. W ciągu pół godziny bank centralny sprzedał 1,2-1,5 mld dolarów, kończąc interwencję na poziomie 51,90 rubla za dolara.
W ubiegłym tygodniu rosyjska waluta straciła wobec dolara 5,3 rubla, a wobec euro - 6,17 rubla. Tylko w piątek kurs rubla w stosunku do USD spadł o 1,72 RUB, a w stosunku do euro - o 1,92 RUB.
Dramat?
W listopadzie rubel potaniał wobec dolara o 19 proc., a od początku roku - o 34 proc. Jak podkreśliła agencja Bloomberg, są to najgorsze wskaźniki wśród walut 24 krajów rozwijających się.
Obecną przecenę rubla eksperci tłumaczą ostrym spadkiem cen ropy naftowej na świecie. W poniedziałek rano za baryłkę ropy Brent płacono 68,47 dolara. To najniższa cena "czarnego złota" od października 2009 roku.
Ceny ropy spadają od lata tego roku. Czwartkowa decyzja Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o tym, że nie ograniczy ona wydobycia ropy, aby podnieść ceny surowca, sprawiła, że zaczęły one spadać jeszcze szybciej.
Powtórka wielkiego kryzysu?
Według dziennika "Wiedomosti", poprzednio tak gwałtownie spadały one w czasie kryzysu finansowego z 2008 roku. Zdaniem rosyjskiej gazety konsekwencje mogą być porównywalne do tych sprzed 30 lat - niewypłacalności Meksyku i rozpadu ZSRR.
"Wiedomosti" także cytują analityka Danska Banke Allana von Mehrena, który przypomniał, że silny spadek cen ropy w latach 1997-98 był jednym z przyczyn krachu finansowego Rosji w sierpniu 1998 roku.
Rosja jest największym producentem ropy na świecie. Wpływy z eksportu ropy i gazu ziemnego stanowią połowę dochodów jej budżetu.
Ratunkiem ropa?
Zdaniem analityków Sbierbanku, jeśli cena ropy zejdzie do 65 USD za baryłkę, to rubel potanieje do 55 RUB za dolara. Eksperci Raiffeisenbanku oceniają, że kurs równowagi rubla przy cenie ropy na poziomie 65 dolarów wynosi 60 RUB za 1 USD.
Ekonomiści oceniają, że krytyczny dla stabilności systemu finansowego Rosji może być spadek cen ropy do 60 dolarów. W takiej sytuacji - twierdzą - konieczna będzie sekwestracja budżetu, czyli cięcie wydatków. Budżet na 2015 rok i okres planowany 2016-17 oparto na prognozie, że średnia cena ropy w ciągu tych trzech lat wyniesie 100 dolarów.
Zgodnie z prawem budżetowym, jeśli cena ropy spadnie do niższego poziomu, niż przewidziano w budżecie (w 2014 roku - 104 dolary, w 2015 - 100 USD) rząd podejmuje dwie decyzje - sięga do Funduszu Rezerwowego i tnie wydatki. Przy czym z Funduszu Rezerwowego nie może pobrać więcej niż kwotę odpowiadającą 1 proc. PKB. Według stanu z końca listopada w Funduszu Rezerwowym rząd zgromadził 89,55 mld dolarów (5,4 proc. PKB).
"Wiedomosti" obliczyły, że od początku roku na podtrzymanie kursu rubla Bank Rosji wydał już 90 mld USD, czyli również około 4,5 proc. PKB. Według stanu z 21 listopada rezerwy walutowo-kruszcowe FR wynosiły 420,4 mld dolarów.
Spada też hrywna
Na wartości w ostatnich tygodniach traci też hrywna. Amerykańska waluta na początku listopada kosztowała niewiele ponad 13 hrywien, a dziś inwestorzy płacą za jednego dolara aż 15 hrywien.
W tym roku ukraińska waluta straciła już ponad 85 proc. wobec dolara. Na początku roku za jednego dolara trzeba było zapłacić ponad 8,2 hrywny.
Wyścig ku dnie robi się coraz ciekawszy pic.twitter.com/zfCS8h302R
— Rafał Hirsch (@rafalhirsch) grudzień 1, 2014
Autor: MSZ\kwoj / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock