Rosyjski państwowy regulator Roskomnadzor zwrócił się do sądu z wnioskiem o zablokowanie komunikatora Telegram. Ma to mieć związek z faktem, iż nie przekazał on Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB) kluczy kryptograficznych, które umożliwiają dostęp do treści rozmów. Informację tę podały w piątek służby prasowe Roskomnadzoru.
W komunikacie regulator podał, że wniosek do sądu w Moskwie dotyczy "ograniczenia dostępu na terytorium Rosji do zasobów informacyjnych" Telegramu, który jest "organizatorem rozpowszechniania informacji w sieci Internet". Żądanie ograniczenia dostępu jest związane z niedopełnieniem przez firmę Telegram Messenger Limited Liability Parnership obowiązków, jakie na owych "organizatorów rozpowszechniania informacji" nakłada ustawa o informacji i technologiach informatycznych. Twórcy aplikacji Telegram, oferującej usługę szyfrowanej komunikacji, przegrali apelację przeciwko Federalnej Służbie Bezpieczeństwa przed rosyjskim Sądem Najwyższym. O ujawnienie kluczy, które wykorzystywane są do szyfrowania komunikacji prowadzonej za pośrednictwem aplikacji, FSB zwróciła się w zeszłym roku. Telegram odmówił, w związku z czym na firmę nałożono karę w wysokości 14 tys. dolarów. Twórcy komunikatora argumentowali, że przekazanie kluczy jest niemożliwe ze względów technicznych, a także, że żądania FSB są sprzeczne z zasadą prywatności i poufności oferowaną przez Telegram. Telegram w Rosji ma obecnie 9,5 mln użytkowników.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock