W separatystycznej, wspieranej przez Rosję Abchazji w ostatnich dniach doszło do zniszczenia zabytkowego XIX-wiecznego kościoła i polskiego cmentarza - podał rosyjskojęzyczny serwis Radia Wolna Europa - Echo Kaukazu i gruziński serwis informacyjny Civil.ge. Po ujawnieniu tych informacji pojawiły się jednak wątpliwości co do tego, co dokładnie zostało zniszczone.
Według informacji Echa Kaukazu 3 stycznia buldożer miał zniszczyć zabytkowy kościół i polski cmentarz we wsi Cebełda w Abchazji.
Abchazja należy formalnie do Gruzji, ale od 1992 r. rządzona jest przez separatystyczne władze w Suchumi i wspierana przez Moskwę. Stacjonują tam oddziały rosyjskiej armii.
Buldożer rozjechał cmentarz
Echo Kaukazu podało, że zabytkowe fundamenty i ogrodzenie kościoła były wpisane od lat do rejestru zabytków. Świątynia powstała na skraju wsi, w której w XIX wieku żyli Polacy. Ponieważ stworzyli tam cmentarz, uczestniczyli też w budowie kościoła, w którym odprawiano msze za chowanych zmarłych.
"W 2011 r., decyzją rządu Abchazji, parcele przylegające do wsi Cebełda zostały przekazane ministerstwu obrony Abchazji" - dodał serwis. Zdecydowano o tym, by móc przeprowadzić wówczas w tym miejscu wspólne ćwiczenia z funkcjonariuszami rosyjskiej służby bezpieczeństwa (FSB). Od tego czasu tereny znajdowały się w gestii ministerstwa.
3 stycznia tego roku miał wjechać tam buldożer i zniszczyć zabytkowe fundamenty świątyni oraz polski cmentarz. Fragmenty kościoła "zostały rozrzucone w odległości ponad 100 metrów". "Taki sam los spotkał ludzkie szczątki" - poinformowało Echo Kaukazu.
Okoliczni mieszkańcy zaczęli protestować na wieść o dewastacji i dalsze prace przy budowie poligonu zostały przerwane - dodał rosyjskojęzyczny serwis.
Prezydent Gruzji potępił "akt wandalizmu"
Zniszczenie obiektów potępił prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili. W oświadczeniu cytowanym przez serwis Civil.ge wyraził "ogromne zaniepokojenie zniszczeniem obiektu dziedzictwa kultury przez siły okupacyjne Federacji Rosyjskiej".
"Oddziały zbrojne Federacji Rosyjskiej zniszczyły XIX-wieczny kościół i polski cmentarz po to, by zbudować poligon. To rozmyślny akt wandalizmu, który stanowi pogwałcenie norm prawa międzynarodowego i ustaleń Konwencji Haskiej z 1954 roku" - czytamy w piśmie prezydenta.
Margelaszwili zaapelował do społeczności międzynarodowej, w tym do UNESCO, by "zareagowało adekwatnie w obliczu nielegalnych działań przeprowadzonych Federację Rosyjską na terytorium Gruzji". Rosyjskie działania potępiło też MSZ w Tbilisi.
Serwis Echo Kaukazu poinformował, że w okolicach wsi Cebełda rosyjskie wojska od dawna przeprowadzają ćwiczenia, a okoliczni mieszkańcy są wystawiani na ciągłe niebezpieczeństwo. Często w wyniku prowadzonych ostrzałów giną zwierzęta gospodarcze.
Wątpliwości dot. zdarzenia
Po nagłośnieniu sprawy przez media pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące tego, co dokładnie uległo zniszczeniu. Zdaniem analityka Ośrodka Studiów Wschodnich, Wojciecha Góreckiego, w Cebełdzie nie było bowiem ani polskiego cmentarza, ani polskiego kościoła. Jak napisał, powołując się na lokalne, kaukaskie media, zniszczona świątynia miała być cerkwią, "nie jest też jasne, z jakiego dokładnie okresu miałby pochodzić 'polski cmentarz'".
Polskie MSZ przesłało w środę portalowi tvn24.pl stanowisko w tej sprawie.
"MSZ otrzymało informację o zniszczeniu ruin kościoła i cmentarza. W związku z tym niezwłocznie, w porozumieniu z naszą placówką w Tbilisi oraz Ambasadą Gruzji w Warszawie, podjęliśmy działania w celu weryfikacji podanych informacji. Pozostajemy w stałym kontakcie ze stroną gruzińską" - napisano w komunikacie.
Autor: adso,mm / Źródło: ekhokavkaza.com, civil.ge, OSW
Źródło zdjęcia głównego: ekhokavkaza.com, civil.ge