Rosjanie giną, zanim dotrą na front. "Bójki, alkohol, narkotyki, samobójstwa i nieszczęśliwe wypadki"

Źródło:
Nowaja Gazieta Europa

Niezależna rosyjska "Nowaja Gazieta Europa" poinformowała, że co najmniej 100 zmobilizowanych, których nazwiska udało się ustalić redakcji, zginęło od czasu ogłoszenia mobilizacji przez prezydenta Władimira Putina. Co piąty z nich w ogóle nie dotarł na front. "Przyczynami śmierci były bójki, alkohol, narkotyki, samobójstwa i nieszczęśliwe wypadki" - podał opozycyjny dziennik.

"Nowaja Gazieta Europa" poinformowała, że zdecydowana większość zmobilizowanych mężczyzn, którzy zginęli po ogłoszonej 21 września przez Władimira Putina "częściowej mobilizacji", pochodziła z Uralu. "W obwodzie swierdłowskim krewni otrzymali 24 powiadomienia o śmierci, w obwodzie czelabińskim - 13" - napisał opozycyjny dziennik.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Jak podała "Nowaja Gazieta Europa", doniesienia o śmierci zmobilizowanych zaczęły się pojawiać już w pierwszym tygodniu od ogłoszonej mobilizacji. 27 września w rosyjskich portalach poinformowano o śmierci mieszkańca jednej w wiosek w Kabardo-Bałkarii, który zmarł w czasie zbiórki. Przyczyną śmierci miał był skrzep krwi. "Następnego dnia, w niejasnych okolicznościach, zmarli kolejni zmobilizowani, jeden z nich w mieście Borzja w Kraju Zabajkalskim, drugi - w pobliżu Tiumenia" - przekazał dziennik.

Analizują ogólnie dostępne dane, w tym nekrologi. Niezależne media o "średniej długości życia" rosyjskich poborowych w Ukrainie

Nie dotarli na front

"Nowaja Gazieta Europa" podała, że co najmniej 23 osoby, czyli co piąty zmobilizowany, którego śmierć udało się potwierdzić, w ogóle nie dotarł na front. "Przyczynami śmierci były bójki, alkohol, narkotyki, samobójstwa i nieszczęśliwe wypadki" - napisała.

Zmobilizowani - według ustaleń niezależnych dziennikarzy - zaczęli ginąć na froncie już na początku października. Redakcja zaznaczyła, że "najprawdopodobniej rzeczywista liczba zmobilizowanych, którzy zginęli, jest znacznie wyższa niż jej szacunki", ponieważ - jak przypomniała - w Rosji wielokrotnie uznawano za zaginionych żołnierzy tych zabitych, których ciała pozostały na polu bitwy.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: Nowaja Gazieta Europa

Tagi:
Raporty: