"Rosja złamała prawa człowieka"


Europejski Trybunał Praw Człowieka w Starsburgu orzekł, że rosyjskie władze złamały prawa człowieka, gdy odmówiły prawidłowego leczenia chorego na AIDS Wasilija Aleksaniana. W obronie b. wiceszefa Jukosu głodówkę podjął w lutym Michaił Chodorkowski.

Strasburski Trybunał uznał, że "krajowe władze zawiodły w zapewnieniu właściwej opieki powodowi". "To naruszyło jego godność i pociągnęło za sobą szczególnie dotkliwe niedogodności, powodując cierpienie wykraczające poza to, które było w sposób nieunikniony związane z karą więzienia i chorobę, na którą cierpiał, co przyczyniło się do nieludzkiego i poniżającego traktowania" - napisał sąd na stronie internetowej.

W podsumowaniu sąd uznał, że zważywszy na stan zdrowia Aleksaniana, jego ciągłe przetrzymywanie w więzieniu było "niedopuszczalne".

Zdaniem Trybunału Rosja złamała artykuł 3. Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 1950 roku, w którym jest zapis iż "nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu". Inne złamane przez Moskwę prawa człowieka dotyczą prawa oskarżonego do niezwłocznego postawienia przed sądem (art. 5.3), poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8) oraz prawa do wniesienia indywidualnej skargi bez przeszkód ze strony państwa (art. 34).

Szefowie Jukosu za kratkami

Wcześniej w tym miesiącu rosyjski sąd zezwolił na zwolnienie Aleksaniana za kaucją w wysokości 1,77 miliona dolarów. Były wiceszef Jukosu, ślepnący i chorujący także na raka, znajduje się teraz w moskiewskim szpitalu pod strażą.

Aleksanian został skazany za przestępstwa podatkowe i defraudacje. Podobny los spotkał Michaiła Chodorkowskiego, który został skazany na 8 lat kolonii karnej. Powszechnie uważa się, że jego proces miał charakter polityczny i był karą za ambicje polityczne biznesmena.

Źródło: Reuters, Europejski Trybunał Praw Człowieka