W mieście Woroneż na zachodzie Rosji doszło do eksplozji autobusu komunikacji miejskiej. Nie żyje jedna osoba, rannych zostało 18, z czego trzy są w stanie ciężkim. Władze wykluczają, by był to zamach terrorystyczny.
Do wybuchu doszło w czwartek wieczorem w Woroneżu, 485 km na południe od Moskwy, gdy autobus stał na przystanku. Najpierw informowano o 12-14 osobach rannych. Tuż przed północą władze poinformowały, że jedna z osób rannych zmarła w szpitalu, zaś ogółem poszkodowanych zostało 18 osób. Trzech rannych jest w stanie ciężkim.
Agencja TASS donosi, że eksplozja nastąpiła w momencie, gdy pasażerowie wsiadali do autobusu. - W autobusie było 35 pasażerów, wszystkie miejsca były zajęte - powiedział stacji Rossija 24 miejscowy prokurator Jurij Bursow.
Na miejscu zdarzenia pojawili się przedstawiciele Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), by zbadać przyczyny wybuchu. Władze twierdzą, że eksplodował gaz ze zbiorników, które niezgodnie z przepisami zamontowane były na dachu pojazdu.
Źródło: PAP, TASS, Reuters