Nazwisko Troszewa, a właściwie - pseudonim "Siedoj" - Władimir Putin wymienił w czasie rozmowy z dziennikarzami przy okazji czwartkowego zwiedzania Centrum Handlu Międzynarodowego w Moskwie. Dziennikarzowi gazety "Kommiersant" rosyjski przywódca powiedział, że zaproponował najemnikom Grupy Wagnera kilka możliwości "zatrudnienia", między innymi pod kierownictwem ich bezpośredniego dowódcy. Putin wymienił jego pseudonim "Siedoj" (Siwy).
"Chodzi o człowieka, pod którego dowództwem najemnicy Grupy Wagnera służyli przez ostatnie 16 miesięcy" - sprecyzował "Kommiersant".
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Pseudonimem "Siedoj" posługuje się emerytowany rosyjski pułkownik Andriej Troszew. To jeden z kluczowych dowódców Grupy Wagnera, mający tytuł Bohatera Rosji, za pośrednictwem którego najemnicza formacja współpracowała z ministerstwem obrony Siergieja Szojgu. "To on, według słów prezydenta, zostanie nowym szefem tej części Grupy Wagnera, która pozostanie na terytorium Rosji" - podał rosyjski koncern medialny RTVI.
RTVI opublikował sylwetkę 61-letniego, urodzonego w mieście Leningrad (obecnie Petersburg) Troszewa, przypominając, że pseudonim "Siedoj" pochodzi jeszcze z czasów, kiedy Troszew walczył w Syrii w składzie Grupy Wagnera. Był już wtedy na emeryturze. Wcześniej Troszew służył w specjalnym oddziale szybkiego reagowania (SOBR) w składzie Gwardii Narodowej i OMON. Weteran wojen w Afganistanie i Czeczenii, dwukrotnie uhonorowany Orderem Czerwonej Gwiazdy.
Niezależne rosyjskie media informowały wcześniej, że Troszew otrzymał najwyższy tytuł - Bohatera Rosji - na podstawie utajnionego dekretu Putina z 17 marca 2016 roku. Został nim uhonorowany za "odwagę i bohaterstwo wykazane podczas wykonywania specjalnego zadania". Portal Fontanka napisał, że oficer otrzymał nagrodę za zdobycie syryjskiej Palmyry.
Podpisy na dokumentach
Przed spotkaniem z Putinem, które odbyło się po buncie zbrojnym Jewgienija Prigożyna, na którym rozstrzygał się los Grupy Wagnera, Troszew był wymieniany jako przewodniczący zarządu Ligi ochrony interesów weteranów wojen lokalnych i konfliktów zbrojnych, która miała siedzibę w Petersburgu. Po spotkaniu na Kremlu opuścił to stanowisko - podał koncern RTVI.
Według dokumentacji najemniczej formacji, Troszew był członkiem wydziału specjalnego służby bezpieczeństwa Grupy Wagnera, który odpowiadał za "utrzymanie reżimu tajności, bezpieczeństwo kadrowe, finansowe i informacyjne".
Rosyjskie media przypomniały, że podpis Troszewa pojawiał się na wielu dokumentach dystrybuowanych przez służby prasowe Jewgienija Prigożyna. Dotyczyły między innymi apelu o wstępowaniu Rosjan w szeregi wagnerowców, walczących w Ukrainie.
Według "Kommiersanta" propozycja Putina w sprawie "Siedoja" padła w obecności Jewgienija Prigożyna, który miał stwierdził, odpowiadając prezydentowi, że wagnerowcy "z tym się nie zgodzą".
CNN: rozłam w szeregach wagnerowców
Zdaniem amerykańskiej telewizji CNN, powołującej się na doniesienia "Kommiersanta", Putin doprowadził do rozłamu między dowódcami Grupy Wagnera i jej szefem Jewgienijem Prigożynem.
Stacja przypomniała, że Troszew został objęty sankcjami Unii Europejskiej za wspieranie syryjskiego reżimu.
Ukraina nałożyła sankcje na Troszewa po wybuchu inwazji zbrojnej w lutym 2023 roku.
"Tymczasem los Jewgienija Prigożyna wciąż pozostaje niejasny" - podkreśliła CNN.
Część wagnerowców, którzy pod koniec czerwca tego roku wystąpili zbrojnie przeciwko resortowi obrony Siergieja Szojgu, wyjechała na Białoruś. W piątek ministerstwo obrony w Mińsku poinformowało o szkoleniach, prowadzonych przez najemników Grupy Wagnera pod Osipowiczami w obwodzie mohylewskim.
Autorka/Autor: tas / prpb
Źródło: Kommiersant, CNN, RTVI, tvn24.pl