Co najmniej 182 anteny podsłuchowe naliczono na budynkach ambasad Rosji w państwach Europy - wynika z międzynarodowego śledztwa ESPIOMATS, przeprowadzonego przez europejskich dziennikarzy. Wśród nich wymieniona jest placówka przy ulicy Belwederskiej w Warszawie, a także blok mieszkalny zajmowany przez dyplomatów z Rosji przy ulicy Beethovena 3.
Misje dyplomatyczne Rosji zajmują się wywiadem radioelektronicznym, czyli przechwytywaniem sygnałów telefonii komórkowej i łączności satelitarnej. Zainstalowane na terenie ambasad anteny służą też do utrzymywania bezpiecznych kanałów komunikacji ze współpracownikami przebywającymi poza terenem placówek - wynika ze śledztwa ESPIOMATS, przeprowadzonego przez międzynarodowy zespół dziennikarzy z Polski, Litwy, Szwecji, Estonii, Belgii, Słowacji i Wielkiej Brytanii.
Dziennikarze śledczy ustalili, że anteny znajdują się na 39 budynkach należących do misji dyplomatycznych i konsularnych Rosji w państwach Europy - czytamy na łamach internetowego medium Fundacji Reporterów FRONSTORY.PL. Rekordzistą pod tym względem jest placówka w Brukseli, na terenie której znajduje się 17 takich anten. Oprócz niej pod względem liczby urządzeń podsłuchowych wyróżniają się też ambasady w Madrycie, Pradze, Belgradzie, Lizbonie, Sofii i Nikozji. Na terenie każdego z tych przedstawicielstw można dostrzec co najmniej 10 anten.
Anteny na dachach budynków w Warszawie
Budynek ambasady w Warszawie jest wyposażony w kilka anten, lecz trudno ocenić, jakie jeszcze urządzenia mogą znajdować się na terenie rosyjskiej placówki w stolicy Polski.
Zupełnie inaczej wygląda za to nieruchomość przy ulicy Beethovena 3, będącej blokiem mieszkalnym zajmowanym przez dyplomatów z Rosji. Na dachu tego obiektu można dostrzec cały zbiór anten, liczący powyżej 10 takich urządzeń. "Dach bloku na Beethovena skrywa kilka tajemnic. Na nagraniu, którym dysponujemy, wyraźnie widać kolekcję wielofunkcyjnych anten różnych kształtów i wielkości, sieć kabli a nawet specjalne kontenery, mogące służyć do prowadzenia operacji nasłuchowych" - napisano.
Zdaniem źródeł dziennikarzy oraz ekspertów, z którymi analizowali specjalny materiał wideo, z dachu budynku na Mokotowie rosyjskie służby mogą prowadzić nasłuch obejmujący nawet całe miasto. – Ten dach to gniazdo rosyjskiego SIGINT-u – powiedział jeden z byłych wysokich rangą funkcjonariuszy zachodnich służb.
"SIGINT (po ang. signals intelligence), czyli wywiad radioelektroniczny, polega na pozyskiwaniu informacji wywiadowczych z systemów radiowych i elektronicznych, np. z sieci komórkowych i częstotliwości policyjnych" - napisano.
Z kolei z dachu budynku ambasady w Warszawie Rosjanie mogą prowadzić działania podsłuchowe w promieniu do 30 kilometrów.
Wydalono setki dyplomatów
W okresie od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Rosji na Ukrainę, z krajów Europy wydalono setki Rosjan legitymujących się paszportami dyplomatycznymi.
Większość spośród nich należała do personelu techniczno-administracyjnego, odpowiedzialnego między innymi za konserwację urządzeń radioelektronicznych. Dlatego trudno aktualnie ocenić skuteczność rosyjskich działań wywiadowczych na terenie UE - zauważyły rosyjskie niezależne media.
Źródło: PAP, FrontStory
Źródło zdjęcia głównego: Alexandre Rotenberg / Shutterstock