Na terenie jednostki wojskowej w pobliżu wsi Kotłubań w obwodzie wołgogradzkim w Rosji wybuchł pożar. Władze nie ujawniły, co było powodem zdarzenia. Mieszkańcy słyszeli odgłosy wybuchów.
Rosyjskie kanały na Telegramie relacjonowały, że pożar wybuchł około godziny pierwszej w nocy (godz. 23 w Polsce).
"Przed pożarem na terenie jednostki wojskowej w obwodzie wołgogradzkim mieszkańcy Kotłubania słyszeli eksplozje. Detonację widać także na materiałach nagranych podczas pożaru. Oficjalnie przyczyny zdarzenia nie zostały podane" - przekazał niezależny kanał Astra.
Czterogodzinna walka z żywiołem
Wołgogradzki portal v1 poinformował, że ogień objął magazyny z amunicją. Pożar udało się ugasić nad ranem. Mieszkańcy wioski nie zostali ewakuowani.
V1 przypomniał, że we wrześniu tego roku na terenie jednostki w wiosce Kotłubań spadł dron, prawdopodobnie ukraiński. Wówczas, według rozmówcy portalu, nie doszło do eksplozji, ponieważ dron "zaplątał się w przewody i spadł na dach jednego z budynków jednostki".
Władze obwodu wołgogradzkiego zapewniły, że w czasie obecnego zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Źródło: v1.ru, tvn24.pl