Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że tradycyjna konferencja Władimira Putina nie odbędzie się do końca tego roku. Nie udzielił też informacji na temat organizacji orędzia prezydenta do Zgromadzenia Federalnego.
- Jeśli chodzi o dużą konferencję prasową, nie będzie jej do nowego roku. Jednocześnie mamy nadzieję, że prezydent znajdzie jeszcze okazję do rozmów z dziennikarzami. Robi to regularnie, także podczas wyjazdów zagranicznych - mówił Pieskow.
Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ
Jak przypomina niezależny portal Meduza, wielkie konferencje prasowe Putina odbywały się od 2001 roku. Od ponad 10 lat organizowano je w grudniu. Nawet w czasie, gdy Putin sprawował funkcję premiera (2008-2012), tradycja była kontynuowana.
Obawa przed "niewygodnymi pytaniami"
Pod znakiem zapytania stoi również przeprowadzenie innego "wizerunkowego" przedsięwzięcia rosyjskiego prezydenta, czyli tak zwanej gorącej linii z pytaniami od "zwykłych Rosjan". W tej sprawie portal RBK próbował zasięgnąć informacji u źródeł na Kremlu i otrzymał odpowiedź, że "będzie to zależeć m.in. od sytuacji w strefie specjalnej operacji wojskowej", czyli na froncie rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.
Media niezależne zwracały uwagę, że w związku z rosnącym niezadowoleniem obywateli z powodu wojny prowadzonej przez Rosję (porażek na froncie, mobilizacji) i obawą przed "niewygodnymi pytaniami" wszelkie wystąpienia Putina są starannie pilnowane pod kątem "komfortu" głowy państwa. Instrukcje dotyczące tematów poruszanych podczas spotkania z Putinem mieli według portalu Wiorstka otrzymać nawet lojalni członkowie Rady ds. Praw Człowieka przy prezydencie.
Autorka/Autor: tas/kg
Źródło: PAP, meduza.io
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru