"Negowanie wyników referendum na Krymie powinno zostać przyrównane do ekstremizmu. Rosja może skorzystać z doświadczenia Chin w cenzurowaniu internetu" - takie tezy znalazły się w publikacji szefa Komitetu Śledczego Rosji Aleksandra Bastrykina dla gazety "Kommiersant-Włast".
W swojej publikacji Aleksandr Bastrykin pisze o metodach walki z ekstremizmem i o tym, że w 2015 roku w Rosji wzrosła liczba przestępstw o charakterze ekstremistycznym i terrorystycznym. Szef Komitetu Śledczego stwierdza, że szczególnie trudna sytuacja utrzymuje się w okręgu północnokaukaskim, gdzie wzrost przestępczości był największy.
"Wzrostowi tego rodzaju przestępstw sprzyjały zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne. W ostatniej dekadzie, Rosja, i szereg innych państw, funkcjonują w warunkach tzw. wojny hybrydowej, którą rozpętały Stany Zjednoczone i ich sojusznicy. Wojna toczy się na trzech kierunkach: ekonomicznym, politycznym i informacyjnym. Przy czym w ostatnim czasie przeszła ona w fazę otwartej konfrontacji" – napisał Aleksandr Bastrykin. Stwierdził, że "głównymi elementami wywieranej presji ekonomicznej stały się sankcje, a także wojna handlowa i walutowa".
"Skutki wojny informacyjnej"
Bastrykin ubolewał, że "narzędziem wojny przeciwko Rosji coraz częściej staje się prawo międzynarodowe i oparte na nim przepisy".
W charakterze przykładu przypomniał o sprawach Jukosu, zabójstwa byłego oficera FSB Aleksandra Litwinienki, a także raportu o wynikach śledztwa w sprawie katastrofy malezyjskiego boeinga w Donbasie.
"Skutki wojny informacyjnej są najbardziej rujnujące" – uznał szef Komitetu Śledczego, oskarżając Stany Zjednoczone o "wspieranie radykalnych islamistycznych i innych ideologicznych ruchów, co doprowadziło do całkowitej destabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie".
Negowanie wyników referendum na Krymie
W swojej publikacji Bastrykin stawia tezę, że negowanie wyników referendum na zaanektowanym przez Rosję Krymie powinno zostać przyrównane do ekstremizmu. Szef Komitetu Śledczego powołuje się na przepisy w innych krajach, gdzie negowanie ważnych dla nich faktów jest karane, np. Izraela, gdzie wprowadzono odpowiedzialność karną za negowanie Holokaustu.
W walce ze wspomnianą "wojną hybrydową" Bastrykin proponuje cenzurowanie internetu, powołując się do doświadczenia wprowadzone w Chinach. "Interesujące jest doświadczenie innych państw, przeciwstawiających się USA i ich sojusznikom. W związku z wywieraniem bezprecedensowej, informacyjnej, presji postanowiły one ograniczyć działania mediów zagranicznych w celu ochrony narodowej przestrzeni informacyjnej" – stwierdził. Przypomniał o niedawnej decyzji ministerstwa przemysłu i technologii informacyjnych Chin, gdzie zagraniczne media straciły prawo do publikowania treści w internecie. "Doświadczenie powinno zostać wzięte pod uwagę przez Rosję" – podkreślił Bastrykin.
Autor: tas//gak / Źródło: Kommiersant, bbc.com
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru