W mieście Karaczajewsk odbył się pogrzeb emerytowanego generała sił lotniczych Kanamata Botaszewa, który zginął w czasie "operacji wojskowej" w Ukrainie - poinformowały władze Karaczajo-Czerkiesji na Kaukazie Północnym. Prezydent Władimir Putin pośmiertnie uhonorował go tytułem Bohatera Rosji. Wcześniej o śmierci generała informowała BBC, zastrzegając, że nie uzyskała w tej sprawie oficjalnego potwierdzenia.
"Krewni i przyjaciele Kanamata Botaszewa, a także jego współpracownicy, koledzy i mieszkańcy miasta zebrali się na centralnym placu Karaczajewska, aby uczcić pamięć rodaka, który zginął w czasie służby wojskowej" - poinformowano w czwartek na oficjalnej stronie miasta Czerkiesk, stolicy Karaczajo-Czerkiesji.
Uczestniczący w uroczystościach pogrzebowych przewodniczący tej republiki Raszid Temrezow mówił, że "Botaszew poświęcił swoje życie lotnictwu, był pilotem z powołania i bez wahania zgłosił się jako ochotnik do udziału w specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie, mimo że przebywał na zasłużonym odpoczynku".
Według służb prasowych Czerkieska 63-letni Botaszew zginął na misji bojowej nad Donbasem pod koniec maja. "Pilot zaakceptował prośbę o pomoc od grupy szturmowej zablokowanej przez siły lotnicze wroga, postanowił przeprowadzić atak na bardzo małej wysokości, zaatakował siły zbrojne Ukrainy, co pomogło grupie wydostać się z okrążenia. Kiedy wychodził z ataku, samolot został zestrzelony pociskiem przeciwlotniczym, a generał zginął" - poinformowano.
Rosyjski portal RBK napisał, że ciało Botaszewa zostało dostarczone do Karaczajo-Czerkiesji na pokładzie śmigłowca Mi-8.
Prezydent Władimir Putin pośmiertnie uhonorował wojskowego tytułem Bohatera Rosji.
Trudne zadania stawiane przed pilotami
Pod koniec maja portal BBC News poinformował, że emerytowany generał zginął w samolocie szturmowym Su-25, zestrzelonym w rejonie Popasnej w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy.
"Udział w walkach oficera tak wysokiej rangi może świadczyć o tym, na ile trudne zadania Moskwa stawia przed pilotami wojskowymi, jak i o braku wysoko wykwalifikowanych specjalistów" - ocenił portal BBC. Brytyjski nadawca zastrzegł wówczas, że nie uzyskał potwierdzenia śmierci Botaszewa od ministerstwa obrony Rosji. Przekazał, że informację o śmierci wojskowego potwierdziło trzech jego dawnych podwładnych, którzy utrzymywali z nim kontakty po zakończeniu służby.
Incydent zrujnował karierę w armii
Botaszew wcześniej dowodził pułkiem lotniczym w Woroneżu. Jego karierę w armii zrujnował incydent z 2012 roku, gdy rozbił myśliwiec Su-27 w pobliżu Pietrozawodska (w Republice Karelii). Jak przypomniał portal RBK, wojskowy nakazał pilotowi tego samolotu, by przekazał mu stery i zaczął wykonywać figury akrobatyczne, nieprzewidziane w zadaniu lotniczym. Z powodów błędów w pilotowaniu myśliwiec spadł. Piloci zdołali się katapultować.
W kwietniu 2013 roku sąd garnizonowy w Pietrozawodsku uznał generała majora winnym katastrofy myśliwca i skazał go na cztery lata więzienia w zawieszeniu. W trakcie procesu okazało się, że wcześniej Botaszew również pilotował inną maszynę, do której nie miał uprawnień - samolot myśliwsko-bombowy Su-34.
Źródło: tvn24.pl, RBK, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Oficjalna strona miasta Czerkiersk (scherkessk09.ru)