Jak poinformowało rosyjskie MSZ, Ławrow powiedział Kerry'emu w rozmowie telefonicznej, że Waszyngton powinien "nakłonić rząd w Kijowie do dialogu z przedstawicielami regionów" w celu stworzenia warunków umożliwiających przeprowadzenie reformy konstytucyjnej.
Moskwa naciska też na Waszyngton, aby ten zgodził się na rozmowy na temat przyszłości Ukrainy z udziałem oddzielnych przedstawicieli wschodniej Ukrainy. Oficjalnie ma to zapewnić, że rosyjskojęzyczna ludność kraju będzie dobrze reprezentowana. W praktyce ma to też doprowadzić do faktycznego uznania oddzielności wschodniej Ukrainy i wpisania USA w narrację rosyjską, która przedstawia władze w Kijowie jako niezdolne do rządzenia całym krajem.
Rosja chce doprowadzić do federalizacji Ukrainy, czemu sprzeciwia się rząd w Kijowie uważając, że grozi to rozpadem państwa. Władze Ukrainy zgadzają się natomiast na decentralizację i przekazanie dużych uprawnień regionom.Prorosyjscy separatyści w Doniecku na wschodniej Ukrainie okupują gmach obwodowej administracji państwowej. Ustawili tam rosyjski słup graniczny i ogłosili teren wokół budynku rosyjskim terytorium. W piątek mija termin ultimatum postawionego separatystom przez ukraińskie władze. Dwa dni wcześniej szef MSW Arsen Awakow oświadczył, że jeśli w ciągu 48 godzin nie opuszczą oni siedziby administracji w Doniecku oraz gmachu delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Ługańsku, zostaną usunięci siłą.
Autor: mk//kdj / Źródło: PAP