"Putin został personalnie obrażony i wyśmiany. Takich rzeczy tego typu osoba nie wybacza"

Źródło:
TVN24
"Nawalnemu przysługuje apelacja, ale skończy się to podobnie. Władzom zależy na jego fizycznej izolacji"
"Nawalnemu przysługuje apelacja, ale skończy się to podobnie. Władzom zależy na jego fizycznej izolacji"TVN24 BiS
wideo 2/4
"Nawalnemu przysługuje apelacja, ale skończy się to podobnie. Władzom zależy na jego fizycznej izolacji"TVN24 BiS

Czołowy rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny ma spędzić w kolonii karnej 2 lata i 8 miesięcy. Sytuację w Rosji w programie "Fakty o Świecie" w TVN24 BiS komentowały ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich Jadwiga Rogoża, była ambasador w Rosji i dyrektorka instytutu Strategie 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, a także analityczka w sprawach rosyjskich w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych Agnieszka Legucka.

Moskiewski Sąd Miejski zastąpił karę w zawieszeniu dla Aleksieja Nawalnego wyrokiem kolonii karnej na 3,5 roku. Lider rosyjskiej opozycji spędził 10 miesięcy w areszcie domowym w 2014 roku, przez co rzeczywista kara to 2 lata i 8 miesięcy.

Ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich Jadwiga Rogoża podkreśliła w "Faktach o Świecie" w TVN24 BiS, że to "wyrok polityczny". – Więc przysługuje formalnie Nawalnemu apelacja, ale można przewidywać, że zakończy się bardzo podobnie, dlatego że władzom zależy na jego fizycznej izolacji – oceniła. Zwróciła uwagę, że ten rok będzie trudny dla Rosji, bo "będzie to rok pocovidowy, rok trudny gospodarczo i socjalnie, ale także rok, w którym odbywają się wybory parlamentarne".

- Jak widać po protestach, niezadowolenie, które miało charakter utajony, zaczyna się wydobywać na powierzchnię, więc władze się tego boją i chcą odizolować co najmniej jednostkę charyzmatyczną, zdeterminowaną, której wizerunek szczególnie dzisiaj mocno kontrastuje z wizerunkiem rosyjskich władz, więc ta jednostka musi być odizolowana, żeby dodatkowo nie pogorszyć notowań władz, nie zmobilizować elektoratu protestu i żeby nie podsycała i nie stanowiła katalizatora niezadowolenia, które się w Rosji coraz szerzej rozlewa – dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

"Nie należy liczyć, że coś się zmieni w decyzji sądu"

Była ambasador w Rosji, a teraz dyrektorka instytutu Strategie 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że "ten scenariusz został napisany i jest realizowany". – To był scenariusz skazania i oczywiście będzie odwołanie, ale zdecydowanie nie należy liczyć, że coś się zmieni w decyzji sądu, który jest kontynuacją wprost decyzji władz, a nawet samego Putina. - Nawalny nie z dnia na dzień, bo to jeszcze chwilę potrwa, trafi do kolonii karnej – dodała.

Pełczyńska-Nałęcz zastanawiała się, czy do obecnej kary dla Nawalnego będą nakładały się kolejne wyroki "tak, żeby izolować go naprawdę długo". – Oprócz logiki reżimu, dla którego Nawalny jest niebezpieczny, jest jeszcze logika personalna Putina, który został personalnie obrażony, zlekceważony i wyśmiany. Takich rzeczy tego typu osoba nie wybacza – podkreśliła.

"Nawalny nie z dnia na dzień, bo to jeszcze chwilę potrwa, trafi do kolonii karnej" (02.02.2021)
"Nawalny nie z dnia na dzień, bo to jeszcze chwilę potrwa, trafi do kolonii karnej"TVN24 BiS

Nawalny "przebił szklany sufit kontaktu z rosyjską publicznością"

- Z pewnością rosyjskie władze i Władimir Putin liczą, że bez Nawalnego cała sieć powiązań i aktywistów, w tym lokalnych polityków, rozsypie się jak domek z kart – powiedziała analityczka w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych Agnieszka Legucka.

Zwróciła uwagę, że nie bez przyczyny kolonię karną, do której zesłany będzie Nawalny, "nazywają łodzią podwodną". – Komunikacja stamtąd jest bardzo ograniczona i właśnie na tym też zależy władzom w Rosji, żeby (przerwać) kontakt, jaki nawiązał Nawalny, który filmikiem obejrzanym ponad 100 milionów razy przebił szklany sufit kontaktu z rosyjską publicznością – podkreśliła.

Legucka przypomniała, że Nawalny od 2016 roku jeździł po Rosji, zakładał swoje sztaby i mówił że będzie kandydował na prezydenta. - Zresztą ten sam wyrok w zawieszeniu zakazał mu kandydowania w wyborach prezydenckich, był zasłoną prawną, żeby odizolować Nawalnego od kandydowania – przypomniała. – Wybory parlamentarne i krytyczny moment jest bardzo trudny dla władz w Rosji – przyznała i oceniła, że sztab ludzi pracujących wokół opozycjonisty będzie w stanie przez rok lub dwa "podtrzymać mit Nawalnego".

Nawalny "przebił szklany sufit kontaktu z rosyjską publicznością" (02.02.2021)
Nawalny "przebił szklany sufit kontaktu z rosyjską publicznością"TVN24

"Władze myślały, że w internecie stworzą atrakcyjną alternatywę"

Jadwiga Rogoża podkreśliła, że rosyjskie władze od dłuższego czasu przygotowują się do wprowadzenia większej kontroli nad internetem. – Nawet jest ustawa, która się potocznie nazywa ustawą o suwerennym internecie. Od 20 lat istnieją różne systemy wdrażane przez służby specjalne, które też pozwalają na kontrolowanie przepływu informacji. Władze dodatkowo blokują punktowo internet – tłumaczyła.

Ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich oceniła, że są to "próby dogonienia uciekającego pociągu". – Władze przez wiele lat myślały, że będą w stanie przez internet stworzyć atrakcyjną, popularną alternatywę, oręż medialny w postaci Russia Today czy różnych opłaconych blogerów i trolli. Ale okazuje się, że treści tworzone nie za pieniądze i nie na zlecenie, tylko z poczucia oburzenia i pasji są bardziej autentyczne i przyciągają więcej ludzi – dodała.

"Władze myślały, że w internecie stworzą atrakcyjną alternatywę"
"Władze myślały, że w internecie stworzą atrakcyjną alternatywę"TVN24

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: TVN24