Brytyjski wywiad poświęcił swój wtorkowy raport nowemu dowódcy rosyjskich sił inwazyjnych generałowi Siergiejowi Surowikinowi, który "będzie musiał rywalizować z coraz bardziej podzielonym ministerstwem obrony"
8 października rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że generał Siergiej Surowikin został głównodowodzącym sił prowadzących "specjalną operację wojskową", jak rosyjska propaganda określa wojnę na Ukrainie. Surowikin dowodził wcześniej siłami lotniczymi, a ostatnio południowym zgrupowaniem wojsk na Ukrainie - napisano w brytyjskim raporcie wywiadowczym.
"Przez dużą część swojej operacji Rosja najpewniej nie miała jednego dysponującego władzą dowódcy polowego. Rolę tę prawdopodobnie pełnił w okresie od kwietnia do sierpnia 2022 roku generał Aleksandr Dwornikow, ale nie jest jasne, czy był w stanie skutecznie kontrolować często odmienne i rywalizujące zgrupowania sił" - przekazał brytyjski resort.
Zdaniem Brytyjczyków mianowanie Surowikina miało prawdopodobnie na celu poprawę skuteczności operacji na Ukrainie. "Jednak będzie on najpewniej musiał rywalizować z coraz bardziej podzielonym ministerstwem obrony, które jest słabo wyposażone do osiągania politycznych celów, jakie wyznaczono wobec Ukrainy" - podsumowano.
Źródło: PAP