Chociaż maj 1945 roku przyniósł koniec II wojny światowej w Europie, to nie przyniósł wolności całej Europie - napisali we wspólnym oświadczeniu sekretarz stanu USA Mike Pompeo oraz ministrowie spraw zagranicznych państw europejskich, w tym szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.
Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych oraz ministrowie spraw zagranicznych Polski, Bułgarii, Czech, Estonii, Węgier, Lity, Łotwy, Rumunii i Słowacji wydali wspólne oświadczenie z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej. "Składamy hołd ofiarom i wszystkim żołnierzom, którzy walczyli, aby pokonać nazistowskie Niemcy i zakończyć Holokaust" - czytamy w oświadczeniu.
"Centralna i wschodnia część kontynentu pozostawała pod władzą komunistycznych reżimów"
Politycy zaznaczyli, że chociaż maj 1945 roku przyniósł koniec II wojny światowej w Europie, to "nie przyniósł wolności całej Europie".
"Centralna i wschodnia część kontynentu pozostawała pod władzą komunistycznych reżimów przez prawie 50 lat" - przypomnieli ministrowie. "Kraje bałtyckie były nielegalnie okupowane i anektowane, a żelazny uścisk nad innymi zniewolonymi narodami został narzucony przez Związek Sowiecki przy użyciu ogromnej siły wojskowej, represji i kontroli ideologicznej".
"Przez wiele dziesięcioleci wielu Europejczyków z środkowej i wschodniej części kontynentu poświęcało życie, dążąc do wolności, podczas gdy miliony zostały pozbawione praw i podstawowych wolności, poddane torturom i przymusowym wysiedleniom. Społeczeństwa za żelazną kurtyną desperacko szukały swej drogi do demokracji i niezależności" - czytamy w oświadczeniu.
Politycy wymienili "kamienie milowe, które w decydujący sposób przyczyniły się do odtworzenia wolności i demokracji w Europie": wydarzenia 1956 roku, działalność czechosłowackiej Karty 77, polską Solidarność, "bałtycki łańcuch" (protest mieszkańców trzech sowieckich republik - litewskiej, łotewskiej i estońskiej - organizowany 23 sierpnia 1989 roku), Jesień Ludów 1989 roku i upadek muru berlińskiego.
"Przyszłość powinna opierać się na faktach historycznych"
"Dzisiaj współpracujemy na rzecz silnej i wolnej Europy, w której rządzą prawa człowieka, demokracja i praworządność" - zaznaczono w oświadczeniu. Politycy zwrócili uwagę, że "przyszłość powinna opierać się na faktach historycznych i sprawiedliwości dla ofiar reżimów totalitarnych".
"Jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi zainteresowanymi przestrzeganiem tych zasad. Manipulowanie wydarzeniami historycznymi, które doprowadziły do II wojny światowej i podziału Europy po wojnie, stanowi żałosną próbę fałszowania historii" - ocenili.
"Chcielibyśmy przypomnieć wszystkim członkom międzynarodowej społeczności, że trwałe bezpieczeństwo międzynarodowe, stabilność i pokój wymagają rzeczywistego i ciągłego przestrzegania międzynarodowego prawa i norm, w tym suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich państw" - podkreślili ministrowie. "Ucząc się z okrutnych lekcji z II wojny światowej, wzywamy społeczność międzynarodową, aby przyłączyła się do nas, zdecydowanie odrzucając koncepcję stref wpływów i kładąc nacisk na równość wszystkich suwerennych narodów" - napisali na koniec sygnatariusze oświadczenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: BRITISH MINISTRY OF DEFENCE