Sikh z Nowej Zelandii zdobył światowy rozgłos po tym, jak zdjął swój turban, aby pomóc w opatrzeniu chłopca rannego w wypadku drogowym. Dla Sikhów turban jest symbolem wiary. Ich religia pozwala im go zdjąć zwykle tylko w domu.
Harman Singh, któremu media nadały tytuł "dobrego samarytanina", powiedział dziennikarzom "The New Zealand Herald", że "w ogóle nie myślał o turbanie", kiedy zobaczył na ulicy krwawiące dziecko.
- Zamiast tego pomyślałem "ten chłopiec potrzebuje czegoś pod głowę, ponieważ krwawi" - tłumaczył Singh.
Wypadek miał miejsce w Auckland 15 maja, ale dopiero w tym tygodniu sprawa zyskała rozgłos. Singh, który przechodził obok, zobaczył, jak mały chłopiec został potrącony przez samochód i ściągnął swój turban, aby podłożyć go pod głowę rannego dziecka. To pomogło zatamować krwotok.
Harman Singh came to help the boy, he took off his #turban and used it to support the boy\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\'s neck... #sikhbeard pic.twitter.com/7Qoy51t9QR
— ੴ The Sikh Beard ੴ (@sikhbeard) maj 16, 2015
Inny przechodzień uwiecznił ten moment aparatem i udostępnił w internecie. Zdjęcie szybko stało się popularne i sprawą zainteresowały się media.
Za swój uczynek Singh został wynagrodzony. Po tym, jak lokalna telewizja przeprowadziła z nim wywiad w jego mieszkaniu, widzowie zobaczyli, że jest ono nieurządzone - nie było w nim żadnych mebli oprócz materaca i kilku plastikowych krzeseł. Singh wyznał, że chciałby się urządzić.
Lokalny biznesmen sprezentował nowe meble dla Singha przy okazji drugiej wizyty reportera. - Dziękuję. Jestem bardzo szczęśliwy - powiedział wzruszony Sikh odbierając meble.
Autor: fil\mtom / Źródło: cbc.ca
Źródło zdjęcia głównego: [2015 Cable News Network inc. All rights reserved]