Rebelianci w Donbasie mają problem z wyborami. Znów zmieniają termin

[object Object]
Rebelianci składają propozycje w sprawie wyborów w Donbasie Ministerstwo Informacji DRL
wideo 2/24

Rebelianci w Donbasie proponują władzom w Kijowie nowy termin wyborów samorządowych na okupowanych przez siebie terytoriach w Donbasie. Tym razem głosowanie miałoby się odbyć 21 lutego. Propozycja padła w Mińsku na spotkaniu trójstronnej grupy kontaktowej ds. uregulowania kryzysu na wchodzie Ukrainy.

Propozycję samozwańczych republik ludowych w Doniecku i Ługańsku przekazał w stolicy białoruskiej Władysław Dejnego, wysłannik ługańskich rebeliantów w rozmowach dotyczących uregulowania kryzysu w Donbasie.

Dejnego zaoferował uczestnikom trójstronnej grupy kontaktowej harmonogram, który dotyczy terminów realizacji porozumień pokojowych z Mińska. Zgodnie z propozycją ługańskiego wysłannika, wybory na okupowanych przez rebeliantów terytoriach w Donbasie miałyby się odbyć 21 lutego 2016 roku.

Obowiązujące przepisy i normy OBWE

- Aby proces pokojowy ruszył do przodu, przygotowaliśmy harmonogram z odpowiednimi terminami dotyczącymi wdrażania politycznej części umowy pokojowej. Plan został przygotowany na podstawie obowiązujących przepisów prawa Ukrainy, regulaminu parlamentu Ukrainy, a także norm OBWE - powiedział w Mińsku Dejnego.

Rebelianci oczekują, że harmonogram pomoże m.in. rozwiązać problemy ze zmianami w konstytucji Ukrainy w sprawie decentralizacji władzy. W tej sprawie powinni jednak pójść na ustępstwa Kijowa i zrezygnować z terminów wyborów ogłoszonych wcześniej.

Terminy rebeliantów

Zaledwie dzień przed oświadczeniem Dejnego w samozwańczej Ługańskiej Republice Ludowej, którą reprezentuje on na rozmowach pokojowych w Mińsku, zapadła decyzja o terminie przeprowadzenia wyborów 1 listopada.

"Podpisałem dekret o pierwszych wyborach do lokalnych organów władzy w Ługańskiej Republice Ludowej. Odbędą się 1 listopada 2015 r., w 14 rejonowych i miejskich administracjach" - oświadczył w specjalnym komunikacie przywódca "republiki" Igor Płotnicki.

Wcześniej datę wyborów ogłosiły samozwańcze władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Wyznaczono je na 18 października, tydzień przed oficjalnymi wyborami na pozostałym terytorium Ukrainy, zaplanowanymi przez władze w Kijowie na 25 października.

Władze w Kijowie utrzymują, że wybory w nieuznawanych republikach będą oznaczać łamanie mińskich porozumień pokojowych.

"Analfabetyczna inicjatywa"

Rzeczniczka prezydenta Petra Poroszenki ds. uregulowania kryzysu w Donbasie, w odpowiedzi na propozycję rebeliantów w sprawie terminu wyborów 21 lutego, przypomniała, że "porozumienie pokojowe powinno zostać wdrożone w życie do końca bieżącego roku".

"Wszystkie dzisiejsze analfabetyczne inicjatywy rebeliantów to znaczone karty z brudnej talii Kremla. Po pierwsze, umowa z Mińska powinna zostać zrealizowana do końca 2015 roku, a nie być przedłużana do 2016 r. Po drugie, konstytucja Ukrainy wyraźnie określa procedurę wyznaczenia wyborów. Leży to wyłącznie w gestii Rady Najwyższej Ukrainy" - napisała na Facebooku Iryna Heraszczenko.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: UNIAN, Ukraińska Prawda

Tagi:
Raporty: