Rasowy problem Obamy. Sprawdzian dla nowej prokurator generalnej


Zamieszki, które wybuchły w Baltimore, to kolejny poważny problem dla administracji Baracka Obamy, ujawniający obecne w kraju napięcia na tle rasowym. Reakcja na protesty w Maryland będzie sprawdzianem przede wszystkim dla nowej prokurator generalnej, Loretty Lynch, która zaledwie w poniedziałek rozpoczęła pracę.

Loretta Lynch została nominowana na stanowisko prokuratora generalnego pięć miesięcy temu. Jej zatwierdzenie poprzedziła ciągnąca się batalia w Senacie, która zakończyła się dopiero w zeszłym tygodniu. Poniedziałek był pierwszym dniem pracy Lynch na nowym stanowisku.

Baltimore w ogniu

Tego samego dnia w Baltimore w stanie Maryland doszło do zamieszek, które rozpoczęły się po pogrzebie Freddiego Graya, czarnoskórego 25-latka, który zginął w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach po policyjnym aresztowaniu. Jego śmierć na nowo ujawniła napięcia na tle rasowym, które regularnie wybuchają po kolejnych doniesieniach o Afroamerykanach, którzy zginęli z rąk funkcjonariuszy. Poniedziałkowe zamieszki zamieniły się w wojnę na ulicach, rozszalały tłum niszczył samochody i plądrował sklepy. W policjantów rzucano m.in. cegłami i kamieniami.

W pogrzebie Freddiego Graya uczestniczyli jednak nie tylko zadymiarze, ale także aktywiści domagający się wyjaśnienia okoliczności śmierci mężczyźni. To kolejna sytuacja w ostatnim roku, kiedy na ulice amerykańskich miast wychodzą mieszkańcy, oburzeni bezsensowną śmiercią czarnoskórej osoby z ręki funkcjonariusza.

Wielomiesięczne protesty wybuchły w Ferguson w stanie Missouri po śmierci Michaela Browna, który został zastrzelony przez białego policjanta. Fala oburzenia przetoczyła się przez Stany Zjednoczone po tym, gdy 12-letni Tamir Rice, który celował do przechodniów z atrapy broni, został śmiertelnie postrzelony przez policjanta. Później lista tragicznych w skutkach interwencji funkcjonariuszy z udziałem czarnoskórych mężczyzn tylko się wydłużała.

Sytuacje te otworzyły na nowo debatę na temat tzw. profilowania rasowego, militaryzacji policji i szerokich uprawnień, jakimi cieszą się funkcjonariusze.

Wyzwanie przed nową prokurator

Zdecydowane stanowisko w tej sprawie zajmował Eric Holder, który był poprzednikiem Loretty Lynch na stanowisku prokuratora generalnego. Holder, który był pierwszym Afroamerykaninem sprawującym tę funkcję, potępiał ujawniane przypadki profilowania rasowego i badał możliwość oskarżenia Darrena Wilsona, policjanta, który zastrzelił Michaela Browna przez sąd federalny.

Przygotowany przez Departament Sprawiedliwości raport dobitnie pokazał natomiast dyskryminujące praktyki policjantów w Ferguson.

Przed Lorettą Lynch stoi teraz nie lada wyzwanie, a jej reakcja na wydarzenia w Baltimore na pewno będzie bacznie obserwowana.

Amerykańskie media przypominają, że Lynch jako młoda prokurator brała udział w bardzo głośnej sprawie dotyczącej brutalnego pobicia i torturowania przez białych funkcjonariuszy pochodzącego z Haiti Abnera Loiumy. To m.in. jej praca doprowadziła do skazania jednego z policjantów, Justina Volpe na 30 lat więzienia.

Na razie Lynch spotkała się z prezydentem Barackiem Obamą i zapewniła go, że będzie bacznie obserwować sytuację w Baltimore. Podkreśliła, że zrobi wszystko, by wyjaśnione zostały okoliczności śmierci Freddiego Graya i zaapelowała do protestujących, by nie uciekali się do przemocy.

Autor: kg//gak / Źródło: CNN, tvn24.pl