Nastolatek, który przyczynił się do uratowania uczniów z porwanego autobusu, otrzyma włoskie obywatelstwo - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i wicepremier Włoch, Matteo Salvini.
47-letni Senegalczyk z włoskim obywatelstwem, prowadzący autobus, w którym było ponad 50 uczniów gimnazjum z okolic miasta Crema, zmienił nagle trasę, zatrzymał pojazd, a wnętrze oblał paliwem.
Dzieciom zabrał wcześniej telefony komórkowe, żeby nie mogły wezwać pomocy.
13-letni Ramy Shehata schował jednak swój telefon i w trakcie porwania próbował zaalarmować służby i rodziców. Telefon wypadł mu z ręki, a aparat przejął Adam, inny z uwięzionych chłopców.
"Rozumie wartości naszego kraju"
Matteo Salvini powiedział, że Ramy za swoje heroiczne zachowanie powinien zostać nagrodzony włoskim obywatelstwem - podała agencja Ansa. - Tak, przyznać obywatelstwo Ramy’emu, bo pokazał, że rozumie wartości naszego kraju - powiedział Salvini.
Ramy, którego ojciec przybył z Egiptu w 2001 roku, urodził się we Włoszech, ale nie ma tamtejszego obywatelstwa. Zgodnie z prawem, dzieci urodzone we Włoszech, których rodzice są imigrantami, nie mogą uzyskać obywatelstwa do momentu ukończenia osiemnastego roku życia.
Spór o marokańskiego imigranta
Adam El Hamami, który jest marokańskim imigrantem, także pomógł zaalarmować o zdarzeniu służby. Jego ojciec, Khalid, uważa, że również jego syn powinien otrzymać włoskie obywatelstwo.
- Adam jest wrażliwym chłopcem i było mu przykro, że wszyscy, nawet w szkole, mówią o jego koledze, a nie wspominają o nim ani słowa - powiedział Khalid El Hamani.
Włoskie władze nie komentują, czy Adam również otrzyma włoski paszport.
O tym, że Ramy Shehata może otrzymać włoskie obywatelstwo mówiono już w zeszłym tygodniu, ale Matteo Salvini, który jest zdecydowanym przeciwnikiem przyjmowania uchodźców, był początkowo przeciwny takiej decyzji.
Salvini przyznał, że przed podjęciem decyzji o przyznaniu włoskiego obywatelstwa, władze muszą szczegółowo sprawdzić pochodzenie i historię jego ojca.
We wtorek minister złagodził swoje stanowisko, oświadczając, że ewentualne przeciwności prawne mogą "zostać przezwyciężone" w obliczu "aktu odwagi".
Władze poinformowały, że Ramy Shehata i Adam El Hamami należą do piątki chłopców, uczestniczących w zdarzeniach związanych z porwaniem autokaru, których zaprosił na spotkanie minister Salvini. Chłopcy zostali zaproszeni jako specjalni goście na mecz piłkarskiej reprezentacji Włoch z Liechtensteinem w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy, które odbędą się w 2020 roku.
Kierowca autobusu był karany
Sprawcą zdarzenia w miejscowości San Donato Milanese był prowadzący autobus 47-letni Senegalczyk z włoskim obywatelstwem.
Kierowca, uciekając, zjechał na pobocze i tam rozlał benzynę w autobusie, a następnie ją podpalił, krzycząc, że chce się zabić. - Trzeba powstrzymać śmierć ludzi na Morzu Śródziemnym - wykrzykiwał mężczyzna.
14 osób, w tym 12 dzieci, trafiło do szpitala koło Mediolanu, ale gdyby nie interwencja Ramy’ego i Adama - liczba poszkodowanych mogła być znacznie większa.
Karabinierzy wyprowadzili dzieci z pojazdu i aresztowali sprawcę. Ustalono, że był on już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu i przemoc seksualną.
Autor: asty/ja / Źródło: BBC News