Dwie rakiety wystrzelone po południu z egipskiego półwyspu Synaj, gdzie wojsko egipskie zwalcza dżihadystów, spadły na pole na południu Izraela, nie powodując ofiar w ludziach i zniszczeń - poinformował przedstawiciel izraelskiej armii.
Półwysep Synaj graniczy z Izraelem i Strefą Gazy. Władze Izraela są zaniepokojone eskalacją napięcia na Synaju, gdzie w środę doszło do walk, które wybuchły po serii skoordynowanych ataków bojowników grupy Prowincja Synaj na posterunki egipskich sił bezpieczeństwa i policji na północy półwyspu. Ugrupowanie Prowincja Synaj uznaje zwierzchność Państwa Islamskiego (IS).
Śmierć na granicy
Premier Izraela Benjamin Netanjahu przekazał w środę władzom Egiptu kondolencje z powodu śmierci co najmniej 36 Egipcjan, głównie żołnierzy, którzy zginęli z rąk dżihadystów.
Incydenty na granicy Egiptu i Izraela są nieczęste. Pod koniec 2014 roku dwaj izraelscy żołnierze zostali ranni podczas patrolu, gdy nieznani sprawcy ostrzelali ich samochód z półwyspu Synaj.
Częstotliwość zamachów na egipskie siły bezpieczeństwa na Półwyspie Synaj wzrosła zasadniczo po odsunięciu od władzy przez armię w lipcu 2013 roku Mohammeda Mursiego, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Egiptu.
Autor: asz\mtom / Źródło: PAP