- Rosja uszanuje wybór narodu ukraińskiego w niedzielnych wyborach prezydenckich - oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin. Zadeklarował, że Moskwa będzie współpracowała z nowymi ukraińskimi władzami.
- Będziemy respektować wybór narodu ukraińskiego i będziemy współpracować z władzami wybranymi na podstawie tych wyborów - powiedział Putin grupie zagranicznych dziennikarzy podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu.
Putin zapewniał, że Rosja jest zainteresowana stworzeniem warunków umożliwiających stabilizację na Ukrainie, a zarazem krytykował Zachód za poparcie "niekonstytucyjnego zamachu stanu" w Kijowie.
Putin: nie obniżymy Ukrainie cen gazu
Putin mówił także, że Ukraina nie ma prawa żądać obniżki cen rosyjskiego gazu. Jak mówił, takiego zapisu nie ma w umowie, a umów należy przestrzegać.
Rosyjski prezydent zapewnił, iż Moskwa jest gotowa zaangażować się w "konstruktywny dialog z Kijowem" w sprawie spłacenia przez Ukrainę długu za gaz. Rosja żąda od Ukrainy zapłacenia ponad 3,5 mld dolarów za dostarczony wcześniej gaz, ale Kijów się temu sprzeciwia, argumentując, że z przyczyn politycznych Moskwa domaga się zawyżonych cen za ten surowiec. Od czerwca Ukraina ma płacić z góry za rosyjski gaz.
Groźba przerwania tranzytu gazu
Na spotkaniu z przedstawicielami firm naftowych i gazowych rosyjski prezydent ostrzegł, że ukraińscy "radykałowie" mogą zakłócić tranzyt gazu do Europy. - Jesteśmy poważnie zaniepokojeni oświadczeniami ukraińskich radykałów, ich bezpośrednimi groźbami przerwania tranzytu gazu. Mamy nadzieję, że zdrowy rozsądek weźmie tam jakoś górę - powiedział.
Podczas Forum Ekonomicznego Putin mówił także o relacjach rosyjsko-chińskich. Powiedział, że Rosja i Chiny muszą mieć pewność, że ich złoto i rezerwy walutowe są bezpieczne. - Dla nas ważne jest, aby zdeponować (złoto i rezerw walutowe) w racjonalny i bezpieczny sposób - powiedział. - Wspólnie musimy myśleć jak to zrobić, mając na uwadze niespokojną sytuację w globalnej gospodarce - dodał.
Ukraina wybierze prezydenta
W niedzielę na Ukrainie odbędą się przedterminowe wybory prezydenckie. W wyborach - według oficjalnych danych - wystartuje 21 kandydatów. Najlepsze notowania w sondażach przedwyborczych ma biznesmen i były minister spraw zagranicznych Petro Poroszenko; popiera go ponad połowa osób, które zdecydowały się na udział w głosowaniu. Na dalszych miejscach są była premier Julia Tymoszenko (ok. 10 proc.) i były wicepremier Serhij Tihipko (prawie 9 proc.).
Wybory te pierwotnie planowane były na marzec 2015 r. W lutym, kiedy w wyniku trwających od listopada ub. roku protestów antyrządowych ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz uciekł z Kijowa, parlament uznał, że samowolnie zrezygnował on z władzy. Deputowani wyznaczyli przedterminowe wybory na 25 maja.
Autor: db//gak/kwoj / Źródło: reuters, pap