- Prezydent Władimir Putin znajdował się w dwóch miejscach jednocześnie - napisał w piątek na swoim profilu na Facebooku dziennikarz Oleg Kaszyn. Może to świadczyć jego zdaniem o tym, że plotki o istnieniu sobowtóra prezydenta są uzasadnione.
Opozycyjny dziennikarz Oleg Kaszyn zauważył, że w czasie, gdy na portalu Izby Społecznej Federacji Rosyjskiej pokazywano w czasie rzeczywistym relację z odbywającego się na Kremlu spotkania Władimira Putina z członkami Izby, szereg mediów w Kraju Ałtajskim informował o tym, że "w tej chwili prezydent Rosji znajduje się w swojej daczy w Ałtaju i był widziany przez świadków". Miał przybyć do Kraju Ałtajskiego, położonego w południowej Syberii przy granicy z Kazachstanem. Tymczasem w agencjach fotograficznych 26 czerwca pojawiły się zdjęcia Władimira Putina odwiedzającego Chakasję i oglądającego skutki szalejących tam od tygodni pożarów.
Sobowtór w Mińsku?
"Tym sposobem pojawiła się informacja, że Putin znajduje się w dwóch miejscach jednocześnie. Wielokrotnie wcześniej pojawiały się informacje o tym, że Władimir Putin ma sobowtóra, a nawet kilku" - napisał Oleg Kaszyn.
Przypomniał, że w lutym br. opozycjonista Aleksiej Nawalny podawał, że na negocjacje pomiędzy Ukrainą a liderami samozwańczych republik w Donbasie do Mińska pojechał sobowtór Władimira Putina. Podobne doniesienia pojawiły się po wizycie Władimira Putina w Watykanie.
Tajemnicze zniknięcie
W marcu prezydent Rosji zniknął na ponad tydzień - temat nieobecności Władimira Putina zelektryzował światowe media i wywołał lawinę spekulacji na temat stanu jego zdrowia, ewentualnego urodzenia się potomka (matką miała być Alina Kabajewa, której przypisuje się romans z prezydentem), a nawet "przewrotu pałacowego". Jednocześnie gazeta RBK dotarła do informacji, że wiele nagrań z wydarzeń z udziałem Władimira Putina sporządzanych jest wcześniej, a emitowanych rzekomo jako odbywające się "na żywo".
Władimir Putin pojawił się publicznie po ok. 10 dniach i nie tłumaczył się ze swojego "zniknięcia".
Córka prezydenta
W styczniu br. Oleg Kaszyn, do niedawna mieszkający w Szwajcarii niezależny dziennikarz, skojarzył fakty, sprawdził dokumenty i dane kilku instytucji, by w końcu ogłosić, że młodsza córka Władimira Putina to Jekaterina Tichonowa, dyrektorka centrum Innopraktika, które zaangażowano w projekt wart 1,7 mld dolarów.
Autor: asz//gak / Źródło: Facebook, tvn24.pl