- Rosja jako jedyne państwo na świecie utrzymuje potencjał jądrowy zdolny do zniszczenia USA, więc jest dla nas zagrożeniem egzystencjalnym - stwierdził przyszły dowódca wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych, generał Mark Milley. Wiele innych państw i organizacji ma też stanowić zagrożenie, ale nie aż takie. Dodatkowo, według gen. Milleya, działania Rosji w ostatnich latach są „bardzo, bardzo stresujące”.
Wojskowy wygłosił te spostrzeżenia podczas przesłuchania przez Komitet ds. Sił Zbrojnych Senatu USA, którego członkowie opiniują nominacje na najwyższe stanowiska w armii. Gen. Milley został wyznaczony przez administrację Baracka Obamy na przyszłego dowódcę US Army, czyli amerykańskich sił lądowych.
Niebezpieczny arsenał
Generał nie ma wątpliwości, że to Rosja jest największym zagrożeniem dla USA. Wszystko z powodu odziedziczonego po ZSRR arsenału jądrowego, który umożliwia Rosjanom, jako jedynemu państwu na świecie „zniszczenie USA”.
- Jest więc dla nas zagrożeniem egzystencjalnym - stwierdził gen. Milley.
Według niego dodatkowego zmartwienia przysparza polityka Rosji w ostatnich latach.
- Zaatakowali i najechali Gruzję. Zaanektowali Krym. Zaatakowali Ukrainę. To wszystko bardzo niepokojące - wyliczał gen. Milley.
Zastrzegł, że nie potrafi przewidzieć planów Rosji, ale jej działania są „bardzo, bardzo stresujące”.
W kontekście zagrożenia ze strony Rosjan amerykański generał jest zwolennikiem dostarczenia Ukraińcom broni, która wzmocniłaby ich potencjał obronny. Uważa też, że należy wzmocnić obecność wojsk lądowych USA w Europie i umieścić tam dodatkowe wyposażenie, co już jest czynione.
Generał mówił też o innych państwach stanowiących zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Wymienił Chiny, Koreę Północną, Państwo Islamskie i Iran.
- Każde z nich reprezentuje inny rodzaj zagrożenia dla bezpieczeństwa USA - stwierdził.
Nie tylko Mark Miley
Gen. Milley wypowiadał się w podobnym tonie jak gen. Joseph Dunford, który tydzień temu zasiadał przed senacką Komisją ds. Sił Zbrojnych jako przyszły główny dowódca wojska USA. Mówił on wówczas, że choć Państwo Islamskie i walka z nim przyciąga najwięcej uwagi mediów w USA, to z punktu widzenia armii ta organizacja jest znacznie mniejszym zmartwieniem niż Rosja i Chiny.
Gen. Dunford, obecny dowódca Korpusu Piechoty Morskiej, również wskazywał, że rosyjski arsenał jądrowy oraz „agresywne i nieprzewidywalne” działania Kremla to najpoważniejsze zagrożenie dla stabilności świata.
- Oni stanowią największe zagrożenie egzystencjalne. Jeśli przyjrzymy się ich zachowaniu, nie można go określić inaczej niż jako alarmujące - stwierdził.
Autor: mk//rzw / Źródło: Defense News, US Army
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | Vitaly Kuzmin