Szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif i sekretarz stanu USA John Kerry spotkają się w poniedziałek w cztery oczy na marginesie rozpoczynającej się w Nowym Jorku konferencji preglądowej poświęconej Układowi o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).
Do spotkania dojdzie na marginesie organizowanej co pięć lat konferencji na temat nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Zarif wygłosi na konferencji przemówienie jako przedstawiciel 118 tzw. krajów niezaangażowanych, które podpisały traktat wypracowany w 1970 r. NPT.
- Poza udziałem w konferencji, przybyliśmy tu, by słuchać amerykańskich wyjaśnień ws. przedsięwzięć administracji i wewnętrznej polityki [USA - red.] - powiedział Zarif irańskiej telewizji państwowej, dodając, że ma nadzieję, Waszyngton będzie dotrzymywał swoich zobowiązań niezależnie od spraw krajowych.
Zarif miał zapewne na myśli republikańskie próby storpedowania porozumienia z Iranem a przynajmniej jego utrudnienia.
Znieść sankcje
Spotkanie Kerry'ego i Zarifa odbędzie się w czasie, gdy sześć światowych mocarstw - USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy - prowadzi negocjacje z Iranem w sprawie budzącego kontrowersje irańskiego programu atomowego. W ramach wstępnego porozumienia z 2 kwietnia Teheran zgodził się na ograniczenie liczby czynnych wirówek do wzbogacania uranu i na bardziej drobiazgowe inspekcje ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w zamian za stopniowe uchylanie sankcji gospodarczych. Do końca czerwca uczestnicy rozmów planują wypracować ostateczne porozumienie, które ma zagwarantować, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni jądrowej.
Iran stoi na stanowisku, że wszelkie porozumienie z mocarstwami zakładać będzie natychmiastowe zniesienie nałożonych w przeszłości na Teheran sankcji. Postulat ten powtórzył w wywiadzie w sobotę Ali Akbar Salehi, szef Irańskiej Agencji Energii Atomowej.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap