Na pomysłowy sposób przemytu narkotyków wpadły kobiety z mafijnego klanu na południu Włoch. W czasie widzeń ze swymi osadzonymi w więzieniu mężami i narzeczonymi przekazywały im podczas pocałunków torebki z kokainą. Ci rozprowadzali je potem wśród innych więźniów.
Włoska prasa podała, że ten sposób przemycania narkotyków "z ust do ust" stosowały kobiety z klanu Strisciuglio mafii w Apulii - czwartej organizacji przestępczej we Włoszech po kamorze, cosa nostra i 'ndranghecie.
Zyski ze sprzedaży narkotyków w zakładzie karnym były potem dzielone między wszystkich członków mafii. To dość niespotykane, gdyż w innych mafiach zyski pozostają tylko w rękach bossów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu