Wyrok w sprawie Andrzeja Poczobuta ma zostać ogłoszony w środę w sądzie obwodowym w Grodnie. Proces polityczny aktywisty i dziennikarza rozpoczął się 16 stycznia. We wtorek odbyły się mowy końcowe oskarżenia i obrony.
Polityczny proces wobec działacza polskiej mniejszości Andrzeja Poczobuta rozpoczął się 16 stycznia i toczy się przed sądem obwodowym w Grodnie, tam też ma być ogłoszony wyrok. Większość rozpraw odbywała się w sali sądu dzielnicy Oktiabrskiej.
Proces został utajniony, co oznacza, że ani bliscy, ani media nie mogą w nim uczestniczyć. Adwokaci nie mogą udzielać informacji na temat przebiegu postępowania.
Wyrok ma zostać ogłoszony w środę około południa czasu polskiego.
Poczobut pod koniec sierpnia pisał w liście z więzienia, że oczekuje na wyrok sądu i zesłanie do łagru. "Dziękuję za pamięć i nieobojętność wobec mojego losu. Oczywiście, bardzo miło jest wiedzieć, że nie zostało się zapomnianym, mimo że niewola trwa 17 miesięcy. U mnie wszystko jest stabilnie. Więzienie, cela, kraty - wszystko to już znajome i swojskie" - opisał.
Zatrzymanie Andrzeja Poczobuta
Andrzej Poczobut to członek zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz. Został zatrzymany przez białoruski reżim w marcu 2021 roku. W tym samym czasie zatrzymano innych działaczy mniejszości polskiej, w tym szefową ZPB Andżelikę Borys. Została ona wypuszczona z więzienia. Trzy działaczki z regionalnych oddziałów ZPB również wyszły z aresztu. Zmuszono je do wyjazdu z Białorusi.
Dziennikarz od 25 marca 2021 roku przebywa w białoruskim areszcie. Jest oskarżony z dwóch artykułów kodeksu karnego Białorusi o domniemane "wzniecanie nienawiści" oraz wzywanie do sankcji i działań na szkodę Białorusi. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
W politycznym procesie Poczobut, jak podaje centrum praw człowieka Wiasna (zdelegalizowane przez władze), jest oskarżany między innymi z powodu artykułów, które publikował w mediach.
Od października działacz polskiej mniejszości jest przetrzymywany w grodzieńskim areszcie przy więzieniu nr 1. Wcześniej Poczobut przebywał w aresztach w Żodzinie i w Mińsku.
Po rozpoczęciu procesu polskie MSZ po raz kolejny zaapelowało o uwolnienie Poczobuta i powtórzyło, że jest on niewinny, a prowadzone przeciwko niemu postępowanie jest motywowane polityczne.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z rozczarowaniem przyjmuje informację o rozpoczęciu procesu Andrzeja Poczobuta przed białoruskim sądem w dniu 16 stycznia br. Andrzej Poczobut przebywa w areszcie od marca 2021 r., a zarzuty formułowane wobec niego są nieprawdziwe i motywowane politycznie" - napisano w komunikacie MSZ. Resort spraw zagranicznych zapewnia, że władze RP stale podejmują działania, w tym niepubliczne, na rzecz uwolnienia aktywisty polskiej mniejszości.
Poczobut został uznany za więźnia politycznego.
Źródło: PAP, tvn24.pl