Szef grupy Wagnera oskarża Francję o próbę zamachu na dyrektora Domu Rosyjskiego w Republice Środkowoafrykańskiej. Dmitrij Syty został przetransportowany do szpitala, a późnym wieczorem rosyjska ambasada poinformowała agencję RIA Novosti, że jego stan jest poważny, ale stabilny.
W piątek w Republice Środkowoafrykańskiej doszło do zamachu na Dmitrija Sytyjego, wysoko postawionego członka grupy Wagnera, pracującego Republice w charakterze dyrektora Domu Rosyjskiego - podała telewizja Sky News.
Założyciel grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn o przygotowanie ataku oskarżył Francję. Wcześniej przewodniczący środkowoafrykańskiego parlamentu Simplis Sarandji zapewniał Kreml o "sympatii jego narodu i zrozumieniu dla trudnej sytuacji, w której znalazła się Rosja".
Prigożyn oskarża Francję
- Przed utratą przytomności Dmitrij Syty zdołał powiedzieć: "Widziałem notatkę: To dla ciebie od wszystkich Francuzów, Rosjanie opuszczą Afrykę" – powiedział Prigożyn nie tłumacząc, skąd wiedział, co powiedział Syty, którego założyciel grupy Wagnera nazwał "rosyjskim środkowoafrykańskim patriotą".
Prigożyn poinformował, że zwrócił się do rosyjskiego MSZ o wszczęcie procedury uznania Francji za państwowego sponsora terroryzmu.
Dmitrij Syty został przetransportowany do szpitala, a późnym wieczorem rosyjska ambasada poinformowała agencję RIA Novosti, że jego stan jest poważny, ale stabilny.
Francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna zaprzeczyła oskarżeniom. – To dobry przykład rosyjskiej propagandy i wyobraźni pełnej fantazji – powiedziała dziennikarzom podczas podróży do Maroka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive