W Turcji wszczęto 1845 spraw karnych przeciwko osobom oskarżonym o obrazę prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, od kiedy objął on ten urząd w 2014 roku - podała w środę agencja AP. W ocenie zwolnionego ostatnio z aresztu dziennikarza Erdogan "poniósł porażkę".
Obraza prezydenta jest w Turcji przestępstwem, za które grozi kara do czterech lat więzienia. - Nie jestem w stanie czytać obraźliwych określeń wymierzonych w naszego prezydenta - mówił w poniedziałek w parlamencie turecki minister sprawiedliwości Bekir Bozdag.
Erdogan, który od 2003 roku był premierem Turcji, a od sierpnia 2014 roku pełni najwyższy urząd w państwie, znany jest z tego, że nie toleruje krytyki. Systematycznie oskarżany jest przez swoich przeciwników o tendencje autorytarne. Organizacje pozarządowe często wytykały mu działania, które zakwalifikowano jako zamach na wolność mediów.
"Oczywista porażka"
Tymczasem jeden z wypuszczonych w zeszłym tygodniu na wolność dziennikarzy gazety "Cumhuriyet" Can Dundar powiedział na konferencji prasowej w Stambule, że zwolnienie go i jego redakcyjnego kolegi z aresztu śledczego po wyroku sądu, który orzekł, iż ich prawa zostały naruszone, jest "oczywistą porażką" prezydenta Erdogana. Dundar, który jest redaktorem naczelnym krytycznej wobec władz gazety, i szef oddziału tego dziennika w Ankarze Erdem Gul zostali zwolnieni w nocy z czwartku na piątek. Według sądu ich aresztowanie w listopadzie odbyło się z naruszeniem prawa.
Oskarżeni o szpiegostwo
Wypuszczenie dziennikarzy z aresztu nie oznacza jednak, że umorzone zostaje toczące się wobec nich postępowanie o zdradę tajemnic państwowych. Proces dziennikarzy ma się rozpocząć 25 marca, a sąd zakazał im opuszczania kraju; grozi im dożywocie. Dundar oświadczył na konferencji, że nie odda paszportu - jak mu polecono - i będzie próbował wyjechać za granicę. Władze zarzucają Dundarowi i Gulowi ujawnienie tajemnic państwowych "w celach szpiegowskich", usiłowanie obalenia tureckiego rządu przemocą i wspieranie "zbrojnej organizacji terrorystycznej" w związku z opublikowaniem przez "Cumhuriyet" informacji o dostarczaniu przez Turcję broni bojownikom w Syrii.
Autor: rzw / Źródło: PAP