"Nie bądźmy ślepi na przejawy nienawiści". Przesłanie prezydenta Izraela do uczestników Marszu Żywych

Źródło:
PAP
Marsz Żywych na terenie byłego obozu koncentracyjnego
Marsz Żywych na terenie byłego obozu koncentracyjnegoTVN24
wideo 2/2
Marsz Żywych na terenie byłego obozu koncentracyjnegoTVN24

Prezydent Izraela Jicchak Herzog w przesłaniu skierowanym do uczestników Marszu Żywych, który odbył się w poniedziałek w Oświęcimiu, apelował, by nikt nie był "ślepy na przejawy nienawiści, antysemityzmu i antyizraelizmu". Podczas ceremonii zapalonych zostało siedem pochodni, upamiętniających między innymi ofiary Zagłady, w tym dzieci, a także ocalałych. Przy trasie przemarszu kilka osób z grupy Kraków dla Palestyny demonstrowało przeciw "ludobójstwu w Strefie Gazy".

W tegorocznym Marszu Żywych, będącym wyrazem pamięci ofiar Holokaustu, uczestniczyło około 6 tys. osób, w większości młodych Żydów z różnych krajów. Było między nimi 50 ocalałych z Holokaustu, a także poszkodowani w ataku Hamasu z 7 października ubiegłego roku, a także bliscy porwanych wtedy przez Hamas Izraelczyków.

W marszu szło także kilkuset uczniów z Polski. Wspólnie przeszli trzykilometrową drogę, z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I, do byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, gdzie przy pomniku ofiar, między ruinami dwóch największych krematoriów, odbyła się główna ceremonia.

Herzog: nie bądźmy ślepi na przejawy nienawiści

Do uczestników marszu zwrócił się prezydent Izraela Jicchak Herzog. Jego przemówienie zostało wyemitowane podczas ceremonii. Jak mówił, "chociaż Holokaust był jedynym wydarzeniem o takiej skali, o takim rodzaju w dziejach ludzkości, nie bądźmy ślepi na przejawy nienawiści, antysemityzmu i antyizraelizmu".

- Są różne twarze i aspekty tego w historii, mam na myśli ową ślepotę na cokolwiek, co przeciwstawia się nienawiści, co pozwala ludziom dokonywać porwań, tortur, krwawych zamachów, zabijać innych. Byliśmy tego świadkami w ciągu tylu ostatnich tygodni i miesięcy – podkreślił.

- Jest to kwestia negowania prostego prawa, prawa do życia. Postarajmy się, aby doświadczenia z historii, te tragiczne, pielęgnować w sobie w ten sposób, aby uczyły nas i pozwalały zapobiegać najgorszemu. Bądźmy przywiązani, pokazujmy przywiązanie do wartości, sprawiedliwości i solidarności - zaznaczył.

"Stawiajmy czoła antysemityzmowi, fałszowi i nienawiści"

Przewodnicząca rady Marszu Żywych Phyllis Greenberg Heideman mówiła, aby "z pola widzenia i świadomości nie tracić tego, co się wydarzyło". - Aby nie mogło się to powtórzyć i abyśmy wszyscy mogli się wspierać wzajemnie w trwałości naszych poglądów - współczucia wobec innego człowieka, wzajemnego zrozumienia niezależnie od koloru skóry, rasy - wyjaśniła.

Zwracając się do uczestników marszu zaapelowała, by doświadczenie przeszłości uczyło wrażliwości, zrozumienia oraz zaufania. - Siła waszego głosu ma promować prawdę i właściwie znaczenie lekcji historii, jaką wynosimy z tych doświadczeń - dodała. Heideman podkreśliła, że dzięki wspólnej pracy, "mądra, jaśniejsza, pełna współczucia oraz wolna od antysemityzmu przyszłość jest możliwa".

Były naczelny rabin Izraela Jisrael Meir Lau nawiązał do ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku. - Tylu ludzi zginęło kilka miesięcy temu. Dlaczego coś takiego się zdarzyło, czy jest w tym jakakolwiek logika? To jest szaleństwo zwane antysemityzmem – wspomniał.

- Jaka jest na to odpowiedź? Kochać się nawzajem, kochać się w rodzinie, kochać się w społeczeństwie i pokazywać, jak się wzajemnie kochamy. Stanowimy jedną rodzinę, która chce sukcesów, chce powodzenia sąsiada, bliźniego, przyjaciela, przede wszystkim członków rodziny - mówił.

Ocalały z Holokaustu Nate Leipciger, którego członkowie rodziny zostali zgładzeni w Auschwitz-Birkenau, podkreślił, że "prawa Żydów są prawami człowieka". - Stawiajmy czoła antysemityzmowi, fałszowi i nienawiści, gdziekolwiek one się pojawiają - zaapelował.

Marsz Żywych w 80. rocznicę zagłady węgierskich Żydów

Podczas ceremonii zapalonych zostało siedem pochodni, upamiętniających między innymi ofiary Zagłady, w tym dzieci, a także ocalałych. Uczestniczy zmówili kadisz, który w judaizmie jest składnikiem wszystkich zbiorowych modłów. Wybrzmiała także El Male Rachamim, tradycyjna modlitwa za tych, którzy odeszli. Marsz Żywych zakończyła Hatikwa, hymn Izraela.

Po zakończeniu uroczystości Żydzi z różnych krajów, często otuleni flagami Izraela, powoli opuścili historyczne miejsce. Na rampie, gdzie bieg kończyły transporty z deportowanymi, pozostawili wiele małych, drewnianych tabliczek symbolizujących macewy - żydowskie nagrobki. Na nich umieszczali pokojowe przesłania i nazwiska swoich bliskich, którzy zginęli w Holokauście.

Tegoroczny Marsz Żywych odbył się w 80. rocznicę zagłady węgierskich Żydów. Stanowili oni największą grupę deportowanych do KL Auschwitz w ramach przeprowadzanego przez Niemców tak zwanego ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Muzeum Auschwitz podało, że od końca kwietnia do sierpnia 1944 roku z Węgier przywieziono około 430 tysięcy osób, w tym dzieci. Ponad 75 procent z nich zostało zgładzonych.

Wczesnym przedpołudniem marsz przeszedł niemal pustymi ulicami oświęcimskiej dzielnicy Zasole. Na trasie na idących oczekiwała kilkuosobowa grupa Polaków z ustrońskiej fundacji chrześcijańskiej "Życie i Misja".

- Jako chrześcijanie mamy świadomość biblijnej roli Izraela. Mamy też świadomość swoich judeochrześcijańskich korzeni. Nasza obecność to też wyraz poparcia dla narodu, który przeszedł taką traumę z powodu powołania, które ma - powiedział jeden z Polaków.

Demonstracja propalestyńska

Przy trasie przemarszu kilka osób z grupy Kraków dla Palestyny demonstrowało przeciw "ludobójstwu w Strefie Gazy". O popełnienie zbrodni oskarżali izraelski rząd Benjamina Netanjahu. Byli odgrodzeni od Marszu Żywych przez samochody policji i funkcjonariuszy.

Pikietujący podkreślili, że nie chcą zakłócać wydarzenia. W oświadczeniu oddali hołd Żydom, a także innym ofiarom niemieckich obozów: Polakom, Romom, niepełnosprawnym i osobom o odmiennej orientacji seksualnej. Wezwali ONZ, by podjęła działania zmierzające do rozwiązania konfliktu w Strefie Gazy, poszanowania praw człowieka i przestrzegania zasad prawa wojennego.

Marsz Żywych to projekt edukacyjny zakładający, że Żydzi z różnych krajów, głównie uczniowie i studenci, odwiedzają miejsca Zagłady, stworzone przez Niemców podczas wojny na okupowanych ziemiach polskich. Poznają także historię Żydów w Polsce, spotykają się z rówieśnikami i polskimi sprawiedliwymi wśród narodów świata.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP