Prezydent Egiptu nie popiera interwencji wojskowej w Mali


Prezydent Egiptu Mohammed Mursi w poniedziałek wyraził sprzeciw wobec francuskiej interwencji wojskowej w Mali. - Nie chcemy, by w Afryce powstało nowe ognisko krwawego konfliktu - powiedział podczas szczytu ekonomicznego w stolicy Arabii Saudyjskiej.

- Każda interwencja musi być pokojowa. W żadnym przypadku nie zaakceptujemy interwencji wojskowej w Mali, która może podsycać konflikt w regionie - ogłosił prezydent w przemówieniu do arabskich przywódców zgromadzonych w Rijadzie.

Mursi wyraził jednak solidarność z Algierią, gdzie w środę grupa islamistów wzięła zakładników w kompleksie gazowym. Terroryści domagali się zakończenia francuskiej operacji w Mali. W ataku zginęło 37 uprowadzonych osób i 29 porywaczy.

Francuzi wkroczyli do Mali

Francja rozpoczęła swoją ofensywę przeciwko islamistom, którzy od wiosny kontrolują północ Mali, 11 stycznia. Jej celem jest pomoc siłom malijskim w zatrzymaniu partyzantów w ich marszu na południe i stolicę kraju Bamako. Paryż podkreśla, że główną rolę powinny jednak odgrywać kraje afrykańskie.

W poniedziałek rano żołnierze francuscy i malijscy wkroczyli do miast Diabaly oraz Douentza, które były kontrolowane przez islamistów.

Autor: zś/tr / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: