Premier (prawie) na 100 procent


Szefem rządzącej w Japonii Partii Liberalno-Demokratycznej został 68-letni polityczny "jastrząb" Taro Aso. Prawie na pewno będzie wybrany nowym premierem i zastąpi na stanowisku Yasuo Fukudę, który w zeszłym miesiącu podał się do dymisji.

Aso, dotychczasowy sekretarz generalny PLD, nie miał najmniejszych problemów, by pokonać swoich rywali w partyjnych wyborach. Zdobył 351 z 525 oddanych ważnie głosów. Wcześniej sugerowano, że Yuriko Koike - była minister obrony Japonii stoczy zaciętą walkę z Aso. Jednak w wyborach na szefa Partii Liberalno-Demokratycznej zdobyła zaledwie 46 głosów. CZYTAJ WIĘCEJ O YURIKO KOIKE

Aso ma praktycznie zapewnione stanowisko premiera, bo w izbie niższej parlamentu (Izbie Reprezentantów) PLD dysponuje większością 298 z 480 głosów. Wszystko będzie jednak jasne po zaplanowanym na środę głosowaniu.

Nowy szef PLD jest zwolennikiem cięć podatkowych, mających pobudzić drugą co do wielkości gospodarkę świata. W polityce zagranicznej będzie zaś kontynuował linię swojego poprzednika, opierającą się na silnym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.

Źródło: PAP, tvn24.pl