Przedstawiciele Kuby zdecydowanie odrzucili apele społeczności międzynarodowej o uwolnienie więźniów sumienia i zezwolenie na wolność słowa. Minister sprawiedliwości Kuby Marii Esther Reus Gonzalez powiedziała w Genewie, że apele te wynikają z braku znajomości sytuacji na Kubie.
Wezwania do zmian znalazły się specjalnym, 31-stronicowym raporcie opublikowanym przez Radę Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Takie zachodnie demokracje jak Izrael, Wielka Brytania czy Kanada postulowały zniesienie na wyspie ograniczeń dotyczących wolności słowa oraz wypuszczenie na wolność dysydentów.
Zdaniem organizacji broniących praw człowieka, m.in. Human Rights Watch, Kuba zobowiązana jest to wprowadzenia tych zmian ze względu na podpisanie Karty Narodów Zjednoczonych.
Źródło: PAP