Hiszpania rościła sobie prawo do leżących kilkadziesiąt metrów od brzegów Maroka wysp Tierra i Mar przez ponad dwie dekady, a suwerenność terytoriów pokazywała poprzez wywieszone tam flagi.
Po ostrym kryzysie między Rabatem i Madrytem w 2022 roku o inną sporną, formalnie należącą do Hiszpanii wyspę Perejil, podczas którego Maroko na krótko ją zajęło - ledwo wystające ponad poziom morza Tierra i Mar zostały przez Hiszpanów ogrodzone drutem kolczastym.
Według marokańskiej agencji ciche usunięcie flag może zatem oznaczać potencjalne, łagodne wycofanie się z kolonialnej dominacji Hiszpanii nad wysepkami. Jak zauważyła hiszpańska "La Gaceta", ani Madryt, ani Rabat nie skomentowały oficjalnie tego gestu.
Trudne relacje Maroka i Hiszpanii
Symboliczne gesty Hiszpanii - jak między innymi uznanie roszczeń Maroka do Sahary Zachodniej - choć doprowadziły do złagodzenia w napiętych wzajemnych relacjach, nie oznaczają, że między krajami rozwiązane zostały wszystkie kwestie sporne. Według Maroka Hiszpania wciąż ma okupować około 20 wysp, które to uważa za swoje. Kością niezgody pozostają też leżące na afrykańskim brzegu Ceuta i Melilla, które od 1580 roku są własnością hiszpańską, a według Rabatu mają być centrami przemytu utrudniającymi rozwój północnych regionów Maroka.
Mimo sporów oba kraje snują też wizje wspólnych, ambitnych projektów. Jednym z nich jest budowa podwodnego tunelu łączącego Afrykę z Europą. Hiszpania 10 maja przeznaczyła 1,6 miliona euro na przeprowadzenie badań w sprawie możliwości jego realizacji. Tunel kolejowy miałby połączyć Punta Paloma w Kadyksie z Punta Malabata niedaleko Tangeru.
Autorka/Autor: kgr/adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock