W Japonii padł rekord najwyższej temperatury powietrza - zaledwie kilka dni po ustanowieniu poprzedniego. W mieście Isesaki termometry wskazały aż 41,8 stopnie Celsjusza. To kolejny przejaw rekordowych fal upałów, które od kilku lat coraz silniej dotykają kraj.
We wtorek 5 sierpnia Japonia oficjalnie zanotowała najwyższą w swojej historii temperaturę - 41,8 stopni Celsjusza - w mieście Isesaki, na wschodzie kraju. Rekord został ustanowiony zaledwie sześć dni po poprzednim, gdy w Tambie, na zachodzie kraju, zmierzono 41,2 st. C. Eksperci z Japońskiej Agencji Meteorologicznej ostrzegają, że fala upałów może jeszcze się nasilić i spodziewane są kolejne gorące dni.
Wysokie temperatury utrudniają życie mieszkańcom
Lato 2025 roku jest trzecim z rzędu, podczas którego padają historyczne rekordy temperatur w Japonii. Nieprzerwane upały sprawiły, że tegoroczny lipiec został oficjalnie uznany za najcieplejszy miesiąc od początku prowadzenia pomiarów w 1898 roku - temperatura była średnio o 2,89 st. C wyższa niż norma z lat 1991-2020. W 39 lokalizacjach w kraju pobito lokalne rekordy, w tym w Kioto, gdzie po raz pierwszy w historii słupki rtęci pokazały 40 st. C.
Według meteorologów coraz dotkliwsze fale upałów w Japonii są efektem zmian klimatu. Specjaliści wskazują, że drzewa wiśni kwitną wcześniej niż w przeszłości, natomiast na najwyższych szczytach kraju brakuje śnieżnej czapy. Co więcej, coraz częściej brakuje też chłodnych zim, które są konieczne dla prawidłowego cyklu wegetacyjnego wielu roślin. W ubiegłym roku śnieg na Fuji pojawił się dopiero w listopadzie, o ponad miesiąc później niż zazwyczaj.
Wyjątkowo wysokie temperatury wywierają realny wpływ na życie społeczne i gospodarkę. Notuje się wzrost liczby przypadków udarów cieplnych, a władze regularnie apelują do obywateli - szczególnie osób starszych - o korzystanie z klimatyzacji i unikanie przebywania na słońcu w najcieplejszych godzinach dnia. Równocześnie w wielu regionach kraju, zwłaszcza na północy i zachodzie, panuje susza. Farmerzy donoszą o problemach z nawadnianiem pól ryżowych oraz o wolniejszym wzroście upraw.
Inne niechlubne rekordy
Władze proszą mieszkańców o oszczędne gospodarowanie wodą i ścisłe stosowanie się do alertów dotyczących zagrożenia udarem cieplnym. W niektórych częściach Japonii w lipcu padł kolejny niechlubny rekord - zakończono tam porę deszczową aż trzy tygodnie wcześniej niż zwykle, co dodatkowo pogłębiło problemy z dostępem do wody.
ZOBACZ TEŻ: Upał uderza w wielkie gospodarki
Japońscy meteorolodzy prognozują, że tegoroczne lato może jeszcze przynieść kolejne rekordy. Póki co mieszkańcom kraju pozostaje dostosować się do upałów i czekać na prognozowane ochłodzenie, które ma nadejść z końcem tygodnia.
Źródło: Reuters, The Guardian, DW, France24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters