Co najmniej 20 osób zginęło, drugie tyle uznano za zaginione. Żałoba narodowa w Belgii

Źródło:
PAP

Czekamy na ostateczny bilans, lecz możliwe, że są to najbardziej katastrofalne powodzie, jakie nawiedziły nasz kraj - przyznał w piątek premier Belgii. - Co najmniej 20 osób zginęło, a drugie tyle uznaje się za zaginione - poinformowała w piątek minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden. Rząd ogłosił 20 lipca dniem żałoby narodowej.

- W wielu miejscach sytuacja jest w dalszym ciągu skrajnie krytyczna. Czekamy na ostateczny bilans, lecz możliwe, że są to najbardziej katastrofalne powodzie, jakie nawiedziły nasz kraj - powiedział premier Alexander De Croo. - Chodzi o okoliczności całkowicie wyjątkowe, bezprecedensowe w naszym kraju - dodał, dziękując państwom sąsiednim, które zaoferowały pomoc dla belgijskich służb ratunkowych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Premier ogłosił, że 20 lipca będzie w Belgii dniem żałoby narodowej, aby skupić się "na wielkich ludzkich stratach", a także "okazać solidarność, bliskość i jedność". Tego dnia w kraju flagi będą opuszczone do połowy masztu, a w południe minutą ciszy zostaną uczczone ofiary powodzi. De Croo poinformował też, że obchody święta narodowego 21 lipca będą miały skromny charakter w czasie, "kiedy tak wielu ludzi nadal będzie w wyjątkowo trudnej sytuacji".

"Nurt porywał wszystko na swojej drodze"

Wskutek katastrofalnych powodzi wywołanych ulewami zginęło w Belgii co najmniej 20 osób. Tyle samo uważa się za zaginione. Dotknięte żywiołem miejscowości odwiedził król Filip wraz z małżonką.

Prowincja Liege na wschodzie kraju została najbardziej dotknięta przez powodzie i tam koncentruje się najwięcej akcji ratunkowych. Według burmistrza Philippe'a Godina w miejscowości Pepinster położonej nad brzegiem rzeki Vesdre, zawaliło się około 20 domów.

- Mamy około 10 osób zmarłych i prawie dziesięć osób, o których nie mamy żadnych wiadomości – powiedział agencji AFP. - Żywioł nie oszczędził żadnego z domów w naszej miejscowości. Przez wiele godzin woda sięgała w wielu miejscach wyżej niż dwa metry. Nurt porywał wszystko na swojej drodze. To katastrofa - mówił burmistrz.

Również w piątek zakończyła się ewakuacja polskich dzieci uwięzionych przez powódź w belgijskim ośrodku wczasowym Polskiej Macierzy Szkolnej w Comblain-la-Tour na wschodzie tego kraju. Ewakuowano bezpiecznie wszystkie 65 dzieci i opiekunów. Akcję ewakuacyjną relacjonował obecny na miejscu reporter TVN24 Maciej Warsinski.

Ewakuacja polskich dzieci z zalanego ośrodka w Walonii. Relacja reportera TVN24
Ewakuacja polskich dzieci z zalanego ośrodka w Walonii. Relacja reportera TVN24TVN24

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: PAP