Portugalia zawarła 10-letnią umowę o współpracy z Ukrainą, między innymi w obszarze obronności

Władze Portugalii i Ukrainy zawarły we wtorek w Lizbonie 10-letnią umowę o współpracy w kilku obszarach, m.in. militarnym. Dokument podpisał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oraz premier Portugalii Luis Montenegro.

Jak poinformował szef portugalskiego rządu, umowa obejmuje przede wszystkim kooperację w dziedzinie politycznej, wojskowej, gospodarczej, handlowej, a także naukowej. Sprecyzował, że porozumienie o współpracy będzie mogło zostać przedłużone po upływie dekady.

Montenegro podziękował za przykład, jaki Ukraina daje światu w swojej walce o niepodległość, dodając, że "chyli czoła przed narodem ukraińskim".

- Kiedy w lutym 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę, myśleliśmy, że wojna ta będzie trwała zaledwie kilka tygodni. Tak się jednak nie stało, dzięki determinacji Ukraińców w obronie swego kraju - powiedział Luis Montenegro.

Wyjaśnił, że podpisane we wtorek porozumienie przewiduje, że Portugalia przekaże w 2024 r. ukraińskiej armii pomoc wojskową o wartości 126 mln euro.

Przypomniał, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Lizbona przekazała Kijowowi m.in. czołgi Leopard 2A6, systemy bezzałogowe statków powietrznych (UAV), transportery opancerzone M113, a także opancerzone pojazdy ratownicze i ewakuacji medycznej M577.

Portugalia jest również częścią koalicji F-16, międzynarodowej koalicji na rzecz zdolności morskich oraz wspólnych programów zamówień amunicji wielkokalibrowej prowadzonych przez Republikę Czeską i Europejską Agencję Obrony - dodał Montenegro.

Dziękując władzom Portugalii za wsparcie militarne, prezydent Ukrainy wyraził też wdzięczność za ogłoszenie przez Lizbonę wysłania swoich przedstawicieli na czerwcowe konferencje w Niemczech i Szwajcarii. Pierwsza będzie dotyczyła planu odbudowy Ukrainy, zaś druga działań na rzecz zakończenia wojny.

- Proszę was, nie zmęczcie się tą wojną - dodał ukraiński prezydent. Zełenski podziękował też za przeszkolenie przez portugalską armię ukraińskich pilotów myśliwców F-16. Wyjaśnił, że oczekuje na dalsze wsparcie w dostawach uzbrojenia ze strony Portugalii oraz innych sojuszników.

Dodał, że obecnie Kijowowi zależy szczególnie na systemach obrony przeciwrakietowej, dronach oraz pojazdach opancerzonych. - Liczymy też na wsparcie w oczyszczeniu terenów w naszym kraju, ponieważ Ukraina jest całkowicie zaminowana - powiedział Wołodymyr Zełenski.

Według portugalskiej telewizji SIC Zełenski zmienił plany i zamiast lotu do Paryża skieruje się w drogę powrotną na Ukrainę. We wtorek wieczorem, jak ustaliła stacja, poleci z Lizbony do Polski, skąd następnie pociągiem uda się do Kijowa.