Dwie małe radykalnie lewicowe partie po wielu tygodniach rozmów porozumiały się z portugalskimi umiarkowanymi socjalistami w sprawie utworzenia koalicji rządowej, która doprowadziłaby do odsunięcia od władzy mniejszościowego konserwatywnego gabinetu Pedra Passoa Coelho.
Jak podała w piątek wieczorem portugalska telewizja publiczna RTP, treść porozumień socjalistów z Portugalską Partią Komunistyczną i radykalnym Blokiem Lewicowym, porównywanym z grecką Syrizą, może być ogłoszona w niedzielę.
Nie jest to jednak pewne, ponieważ inne źródła portugalskie sugerują, że nadanie ostatecznego kształtu porozumieniu w sprawie nowej koalicji rządowej może wymagać jeszcze kilku dni.
Do wypracowania wspólnego stanowiska portugalskich partii lewicowych w sprawie sformowania trójpartyjnej koalicji rządowej doszło po wielu tygodniach negocjacji, w których główną rolę odgrywał lider partii socjalistycznej Antonio Costa.
Portugalskie cięcia
W centrum tarć politycznych między portugalską lewicą a prawicą jest polityka wyrzeczeń i oszczędności zapoczątkowana w 2011 roku w związku z pożyczką w wysokości 78 miliardów euro, udzieloną Portugalii przez instytucje międzynarodowe na pokrycie jej deficytu i zadłużenia. Centrowo-lewicowa opozycja pragnie poluzować nieco politykę oszczędnościową i cofnąć drastyczne cięcia w zarobkach i emeryturach. Porozumienie między nimi pozwoli odsunąć od władzy rządzącą zaledwie od tygodnia koalicję premiera Passosa Coelho, złożoną z chadeckiej Partii Socjaldemokratycznej i ludowców (CDS-PP). Konserwatywna koalicja premiera Passosa Coelho sygnalizowała w ostatnich dniach, że jest otwarta na rozmowy z "umiarkowana lewicą", tj. z socjalistami.
Zdecyduje prezydent
W piątek premier oświadczył, że jest również przygotowany, aby w razie upadku jego gabinetu stanąć na czele opozycji.
Jeśli Passos Coelho i jego rząd zmuszeni będą podać się do dymisji, prezydent Anibal Cavaco Silva podejmie decyzję, czy powierzy misję tworzenia nowego gabinetu socjaliście Antonio Coście, czy też rozpisze na wiosnę nowe wybory.
Trzy partie, które prowadziły rozmowy w sprawie przejęcia steru rządów w Portugalii, mają w 230-osobowym parlamencie 122 deputowanych.
Autor: dln/ja / Źródło: PAP