Pomarańczowa kula na niebie. Rakieta Kima z satelitą szpiegowskim eksplodowała. Rozważają różne scenariusze

Źródło:
PAP, Reuters

Korea Północna poinformowała, że próba umieszczenia wojskowego satelity rozpoznawczego na orbicie zakończyła się niepowodzeniem. Rakieta eksplodowała - donosi Reuters, powołując się na lokalne władze. Wcześniej o wystrzeleniu przez Pjongjang "niezidentyfikowanego pocisku" informowała armia Korei Południowej. Władze w Tokio podejrzewały, że był to pocisk balistyczny.

"Wystrzelenie nowej rakiety z satelitą nie powiodło się, ponieważ eksplodowała w powietrzu w trakcie pierwszego etapu lotu" – poinformował w raporcie przekazanym przez media państwowe zastępca dyrektora generalnego Narodowej Administracji Technologii Kosmicznych Korei Północnej.

Jak donosi Reuters, ze wstępnej analizy wynika, że przyczyną eksplozji był problem z nowo opracowanym silnikiem rakietowym na paliwo ciekłe, ale - jak wynika z raportu - pod uwagę brane są także inne scenariusze. 

Wcześniej o wystrzeleniu przez Pjongjang "niezidentyfikowanego pocisku" informowała armia Korei Południowej. "Korea Północna wystrzeliła niezidentyfikowany pocisk w kierunku południowym" nad Morzem Żółtym - poinformowało późnym wieczorem czasu lokalnego południowokoreańskie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

W Japonii poprzez system wczesnego ostrzegania J-Alert powiadomiono mieszkańców prefektury Okinawa, że Korea Północna wystrzeliła pocisk rakietowy.

Eksplozja uchwycona na filmie

Na nagraniu zarejestrowanym około godziny 21.45 czasu lokalnego (15.45 w Polsce) przez japońskiego nadawcę NHK za pomocą kamer umieszczonych w mieście Donggang w prowincji Liaoning w północno-wschodnich Chinach widać pomarańczową, świecącą kropkę, z której po krótkim czasie zaczynają wydobywać się gwałtownie pomarańczowe płomienie, po czym następuje eksplozja.

Cytowany przez NHK urzędnik wojskowy stwierdził, że rakieta zniknęła z radarów, co oznacza, że jej wystrzelenie zakończyło się niepowodzeniem.

Region w stan wysokiej gotowości

Do zdarzenia doszło kilka godzin po tym, jak Pjongjang poinformował Japonię, że przygotowuje się do wystrzelenia drugiego satelity szpiegowskiego, co postawiło region w stan wysokiej gotowości.

Przed południem czas lokalnego w Seulu (godziny poranne w Polsce) po zakończonym trójstronnym spotkaniu prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola, premiera Chin Li Qianga i premiera Japonii Fumio Kishidy w Seulu, Jun i Kishida wezwali reżim w Pjongjangu do zaniechania planu wystrzelenia satelity. Zwrócili uwagę, że takie działanie stanowi naruszenie sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Południowokoreańska agencja Yonhap informowała w niedzielę, powołując się na wysokiego rangą urzędnika ds. obronności, że start został przesunięty w czasie z uwagi na wizyty "dużej liczby" rosyjskich ekspertów, którzy niedawno odwiedzili Koreę Północną. Urzędnik twierdzi, że Pjongjang przeprowadził więcej testów silników, niż oczekiwano, aby "prawdopodobnie spełnić 'wysokie' standardy" Rosjan. Pjongjang po raz ostatni wystrzelił satelitę zwiadowczego w listopadzie i od tamtego czasu zapowiadał, że planuje wystrzelić jeszcze trzy w tym roku.

Autorka/Autor:momo//mrz

Źródło: PAP, Reuters