Polskiego kierowcę, który został zatrzymany w sobotę przez brytyjską policję w związku z przewozem 18 nielegalnych imigrantów, zwolniono do domu. 41-letni mężczyzna ma się stawić w celu udzielenia dalszych wyjaśnień na początku września.
Zatrzymany Polak został wstępnie przesłuchany przez lokalną policję w związku z podejrzeniem udzielenia pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy Wielkiej Brytanii. Śledztwo zostało w poniedziałek przekazane do Home Office, czyli brytyjskiego odpowiednika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które zajmuje się również kwestiami imigracyjnymi.
Podejrzana aktywność
Ciężarówkę z 18 imigrantami zatrzymano w sobotę niedaleko St. Albans, na północny zachód od Londynu i ok. 180 km na północ od Folkestone, gdzie znajduje się wylot tunelu pod kanałem La Manche łączącego Francję i Wielką Brytanię. Policja poinformowała, że została zawiadomiona telefonicznie przez innego kierowcę, który zgłosił "podejrzaną aktywność" w ciężarówce jadącej przed nim. Według taryfikatora kar kierowcy i firmie, dla której pracuje, grozi do 300 000 złotych grzywny.
Ambasada RP w Londynie wydała w minionych dniach ostrzeżenie dla polskich firm transportowych i kierowców ciężarówek wjeżdżających do Wielkiej Brytanii, dotyczące prób nielegalnego przekraczania granicy przez imigrantów koczujących w pobliżu Calais. W dokumencie, zamieszczonym na stronie internetowej ambasady oraz w mediach społecznościowych, zwraca się uwagę m.in. na odpowiedzialność prawną kierowców i firm transportowych za przewóz nielegalnych imigrantów.
Autor: asz\mtom / Źródło: PAP