Podsłuchały ich mikrofony. "Przekażę to Władimirowi"


Seulska międzynarodowa konferencja poświęcona bezpieczeństwu nuklearnemu i walce z terroryzmem atomowym to oczywiście okazja dla przywódców tego świata do rozmów nie tylko na temat wiodący. Nic dziwnego więc, że prezydent USA rozmawiał z prezydentem Rosji np. o tarczy antyrakietowej. Ciekawsze jest to, co zarejestrowały mikrofony.

Gdy reporterzy zostali wpuszczeni do pokoju, w którym obradowali Barack Obama i Dmitrij Miedwiediew, właśnie kończyło się ich 90-minutowe spotkanie. Politycy najwyraźniej mieli o czym rozmawiać, bo ostatnie zdania padły już w obecności reporterów i ich czułych mikrofonów.

Według relacji ABC News, w ostatnich słowach, zanim obaj przyjęli w fotelach postawę godną głów państwa, Obama zapewnił swojego rozmówcę o swojej "elastycznosći", w szczególności w kwestii tarczy antyrakietowej.

- We wszystkich tych kwestiach, szczególnie obrony antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby dał mi czas - powiedział Obama najwyraźniej mając na myśli Władimira Putina, który zastąpi niedługo na stanowisku prezydenta.

- Tak, rozumiem. Rozumiem pana przesłanie o czasie. Czasie dla ciebie... - odparł Miedwiediew cytowany przez ABC News.

- To moje ostatnie wybory - kontynuował już całkiem dobrze słyszalny Obama.

- Po moich wyborach będę miał większą elastyczność - dodał.

- Rozumiem - skwitował krótko Rosjanin. I dodał: - Przekażę tę informację Władimirowi.

O co chodzi?

Republikanie w Kongresie zażądali wyjaśnień od Obamy. - Kongres jasno oświadczył administracji, że zablokuje wszelkie próby osłabienia amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. Chcę niedwuznacznie oświadczyć, że ja i moi koledzy nie pozwolimy na żadne dążenia, by przehandlować amerykańską obronę przeciwrakietową na rzecz Rosji czy jakiegokolwiek innego kraju - podkreślił w pisemnym oświadczeniu republikański przewodniczący podkomisji ds. sił strategicznych w Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów Mike Turner.

Ben Rhodes zapewnił, że USA "są oddane sprawie realizacji naszego systemu obrony przeciwrakietowej, który, jak wielokrotnie mówiliśmy, nie jest skierowany przeciw Rosji". - Zważywszy jednak na długotrwałe rozbieżności między USA i Rosją w tej kwestii, potrzeba czasu i technicznej pracy, zanim będziemy mogli osiągnąć porozumienie. (...) Prezydent Obama i prezydent Miedwiediew uzgodnili zatem, że najlepiej polecić naszym ekspertom technicznym, by wykonali pracę zmierzającą do lepszego zrozumienia naszych stanowisk - dodał.

Tarcza Amerykanów

Nowy amerykański program obrony przeciwrakietowej, ogłoszony przez prezydenta Baracka Obamę we wrześniu 2009 roku, opiera się na okrętach wojennych wyposażonych w system AEGIS, którego elementem są rakiety SM-3. Umożliwia to przemieszczanie systemu z jednego regionu do drugiego. Rakiety SM-3 od lat używane są do ochrony wojsk USA w Europie.

Z czasem mają do tego dojść radary rozlokowane w Europie Południowej. Na razie wiadomo, że jeden z nich znajdzie się w Turcji. W dalszej fazie - około 2015 roku - Stany Zjednoczone przewidują umieszczenie lądowej wersji rakiet SM-3 w krajach sojuszniczych w Europie.

Około 2018 roku elementy projektowanej tarczy antyrakietowej USA zostaną rozmieszczone także w Polsce. Instalacje te mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać zainstalowany radar naprowadzający.

Rosja konsekwentnie sprzeciwia się tarczy.

Źródło: ABC News, PAP