Podpalili polski sklep na Wyspach

 
Policja szuka świadków zdarzeniaTVN24

Kolejny atak na Polaków w Wielkiej Brytanii. Tym razem podpalono nowootwarte, polskie delikatesy w Eccles, niedaleko Manchesteru. - Była to celowa próba zagrożenia życia - ocenia policja. Sprawcy podpalenia nie są znani.

Sklep podpalono w nocy ze środy na czwartek. Sprawcy, przez otwór w drzwiach wejściowych, do pomieszczenia wlali łatwopalny płyn, który następnie podpalili.

Na szczęście pożar nie spowodował większych strat materialnych, a to dzięki grubym okiennicom. Mieszkająca nad sklepem rodzina z małymi dziećmi musiała się jednak ewakuować.

Chcieli wystraszyć?

Policjantka z wydziału dochodzeniowo-śledczego Helen Bagnall nazwała atak "zuchwałym". Policja uznała, iż był on celową próbą zagrożenia życia.

Sklep z początkiem sierpnia sklep otworzyło dwoje Polaków - 27-letnia Dominika Ch. oraz 30-letni Karol L.. Wkrótce zaczęli otrzymywać telefoniczne pogróżki, a w sklepie wybito szyby. Sklep jest zarazem hurtownią, zaopatrującą polskie placówki handlowe w północno-zachodniej Anglii.

W związku ze sprawą prowadzone jest śledztwo. Policjanci poszukują też świadków incydentu.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24