Szwedzi nowelizują kodeks karny, tak by płacenie za zdalne usługi seksualne, na przykład za pośrednictwem kamery internetowej, było zabronione. Eksperci stowarzyszenia Talita zwracali uwagę, że niektóre portale pozwalają nastolatkom zarabiać na udostępnianiu treści erotycznych. - To dla młodych dziewcząt furtka ze świata cyfrowego do fizycznej prostytucji - podkreśliła ministra ds. równości płci Nina Larsson.
- W Szwecji od 1998 roku obowiązuje zakaz kupna usług seksualnych, ale dotąd dotyczył on tylko fizycznego spotkania.
- Teraz zostaje rozszerzony na internet.
- Nowe prawo wprowadzane jest na wniosek ekspertów, którzy zaalarmowali, że młodzi ludzie wciągani są przez niektóre portale w świat biznesu pornograficznego.
W Szwecji płacenie za czynności seksualne wykonywane na odległość, na przykład przed kamerą w internecie, będzie od 1 lipca prawnie zabronione - zdecydował we wtorek parlament tego kraju Riksdag.
Władze Szwecji jako pierwsze na świecie w 1998 roku zakazały kupna usług seksualnych, grozi za to kara do roku więzienia lub grzywna. Do tej pory jednak przepis ten odnosił się tylko do fizycznego spotkania, teraz został rozszerzony o internet.
"Furtka ze świata cyfrowego do fizycznej prostytucji"
Nowelizacja kodeksu karnego została uchwalona na wniosek organizacji społecznych. Eksperci stowarzyszenia Talita zwracali uwagę na kontrowersyjną działalność niektórych portali internetowych, pozwalających nastolatkom zarabiać na udostępnianiu swoim fanom treści erotycznych. Podkreślano, że w ten sposób młodzi ludzie, którym za przekraczanie kolejnych granic obiecuje się coraz większe pieniądze, wciągani są w świat biznesu pornograficznego.
- Obserwujemy niebezpieczną tendencję, działalność tego rodzaju portali czy aplikacji to dla młodych dziewcząt furtka ze świata cyfrowego do fizycznej prostytucji - podkreśliła ministra ds. równości płci Szwecji Nina Larsson.
Za zaostrzeniem prawa zakazującego kupna seksu opowiedziała się rządząca krajem centroprawicowa koalicja oraz partie opozycyjne. Klub socjaldemokratów domagał się następnego kroku, zakazu działalności platform umożliwiających oferowanie usług seksualnych na odległość.
Nowy przepis jeszcze przed uchwaleniem wywołał dyskusję. Media podawały przykłady dorosłych kobiet, dla których pokazywanie nagości przed kamerą w internecie stało się źródłem utrzymania, od którego płacą podatki. Jedna z bohaterek reportażu w gazecie "Dagens Nyheter" zapowiedziała wyjazd z kraju.
Autorka/Autor: az
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock