Co najmniej 21 uczniów i nauczycieli zginęło w piątek, kiedy zawaliła się część budynku szkoły Saint Academy w Busa Buji w Nigerii - poinformował lokalny Czerwony Krzyż. Kilkadziesiąt osób jest rannych.
- Większość ofiar miała od 10 do 13 lat - powiedział Nurudeen Hussaini Magaji z Czerwonego Krzyża w nigeryjskim stanie Plateau. Uczniowie klas wyższych pisali w piątkowe przedpołudnie egzaminy semestralne, kiedy dwupiętrowy budynek niespodziewanie runął. Na miejsce skierowano policję i wojsko, tłumnie nadciągnęli też okoliczni mieszkańcy, z których wielu dołączyło do akcji ratunkowej.
Lokalna stacja telewizyjna poinformowała, powołując się na Narodową Agencję Zarządzania Kryzysowego, że wiele osób zostało rannych. Stacja telewizyjna Channels Television przekazała, że do trzech pobliskich szpitali przewieziono ponad 70 poszkodowanych.
Na parterze budynku znajdowały się głównie młodsze klasy gimnazjalne, starsi uczyli się na wyższych piętrach.
Przyczyna tragedii
Władze regionalne wskazały jako przyczynę wypadku "niewytrzymałą strukturę budynku i lokalizację w pobliżu rzeki". Wezwały do zamknięcia szkół, które są podobnie położone i których dyrekcje powątpiewają w stabilność budynków.
Jak zauważyła gazeta "New York Times", to właśnie w Nigerii najczęściej na kontynencie afrykańskim dochodzi do podobnych katastrof budowlanych. Zgodnie z raportem, opublikowanym przed miesiącem przez grupę promującą bezpieczne praktyki budowlane Building Collapse Prevention Guild, w ciągu ostatnich 40 lat w Nigerii runęło ponad 600 budynków. Tylko w tym roku doszło już do 22 katastrof budowlanych.
Zdaniem fachowców do katastrof przyczyniają się powszechnie stosowane słabe materiały, brak odpowiednich badań wytrzymałości gruntu oraz słaby nadzór nad inwestycjami. Istotną rolę mogą także odgrywać niekorzystne warunki pogodowe.
Źródło: PAP